#76820
teges
Uczestnik

Mogę pomóc w kwestii omega-3, bo ostatnio wnikałem w ten temat 🙂

Omega-3 z oleju lnianego to dosyć złożona kwestia. Pierwsza sprawa: omega-3 łatwo się utleniają pod wpływem światła, powietrza i temperatury. Dlatego olej musi być świeży i odpowiednio przechowywany (ciemna butelka lub ciemne miejsce, niska temperatura). Druga rzecz: siemię lniane rzeczywiście ma bardzo dużo omega-3, jednak nie bez powodu stosuje się nazwę „kwasy tłuszczowe”, czyli liczbę mnogą 😉 Mówimy tu o kilku kwasach, z których za istotne w odżywianiu człowieka uważa się ALA, DHA oraz EPA. W siemieniu znajduje się tylko ALA. Na szczęście organizm ludzki może konwertować ALA w DHA i EPA. Niestety – wydajność tego procesu jest prawdopodobnie bardzo niewielka (są rozbieżności w źródłach, ale można przyjąć, iż jest to niespełna 5%, dla DHA nawet mniej). Piszę „prawdopodobnie”, ponieważ takie są dominujące wnioski z badań. Pojawiają się jednak badania, z których wynika, iż u osób jedzących tylko pożywienie roślinne (w którym nie ma DHA i EPA) nie notowano deficytu tych dwóch kwasów. Na pewno skuteczność konwersji jest różna o różnych ludzi, zazwyczaj większa o młodych kobiet.

Na chwilę obecną stan wiedzy skłania do wniosku, że olej lniany może być niewystarczającym źródłem DHA i EPA. Oczywiście anegdotycznie można to podważać, bo są osoby, które nie mają zwierzęcych źródeł DHA i EPA w diecie, a mimo to poziom tych kwasów jest u nich ok 🙂 No ale nauka to nauka, może niebawem pojawi się więcej badań rzucających światło na temat konwersji ALA-DHA/EPA.