Dlaczego ciemna strona kusi?
Każdy superbohater musi mieć swojego arcywroga. A każdy arcywróg ma swoich fanów. Może dzieci niekoniecznie będą się utożsamiać z Lordem Voldemortem, Diaboliną, Jokerem czy Darthem Vaderem, ale dorośli miłośnicy fikcyjnych światów często nie kryją sympatii do wielkich złoczyńców. Naukowcy z Northwestern University przyjrzeli się temu zjawisku.
Nie jestem zły
Dlaczego jesteśmy w stanie sympatyzować ze złoczyńcami z fikcyjnego uniwersum? Przecież w prawdziwym świecie czujemy niechęć do osób, które przejawiają zachowania niemoralne lub są niestabilne. Nie chcemy mieć nic wspólnego szczególnie z tymi “złymi ludźmi”, którzy pod jakimkolwiek względem przypominają nas. Takie podobieństwo mogłoby bowiem zaszkodzić naszemu wizerunkowi, a więc spowodować odwrócenie się od nas ludzi z naszego otoczenia.
Którą fikcyjną postacią jesteś?
Naukowcy chcieli dowiedzieć się, jaki stosunek przejawiają ludzie do różnych postaci ze świata fikcji, w zależności od tego, jak bardzo ich charaktery są podobne. W tym celu przeanalizowali dane ze strony internetowej CharacTour – platformy rozrywkowej, z której korzystało ponad 200 tys. zarejestrowanych użytkowników. Jedna z jej funkcji pozwala na udział w teście osobowości i na określenie podobieństwa do różnych postaci zakwalifikowanych jako złoczyńcy lub nie-złoczyńcy.
Anonimowe dane ze strony CharacTour pozwoliły na sprawdzenie, jak użytkownicy reagują na zaproponowane im postacie. Zgodnie z przewidywaniami nie-złoczyńcy byli dla nich tym bardziej atrakcyjni, im bardziej byli do nich podobni. Zdziwiło ich jednak, że podobna tendencja występowała także w przypadku złoczyńców. Zważywszy na to, że zazwyczaj unika podobnych do nas “złych” osób, taki wynik był niespodziewany.
Ale tak naprawdę to nie jestem zły
Dlaczego możemy darzyć sympatią fikcyjnych złoczyńców? Właśnie dlatego, że są fikcyjni. Naukowcy przypuszczają, że ta nieprawdziwość postaci działa jako swoista siatka bezpieczeństwa. Ponieważ wiemy, że dana postać w rzeczywistości nie istnieje, nie odczuwamy dyskomfortu, jaki towarzyszy nam, gdy spotykamy prawdziwą osobę podobną do nas, ale przejawiającą cechy aspołeczne.
Obecne dane nie wskazują na to, które zachowania lub które cechy złoczyńców użytkownicy ChatacTour uznali za atrakcyjne. Dlatego potrzebne są dalsze badania, które pozwoliłyby dowiedzieć się, co właściwie sprawia, że lubimy taką złą postać, a nie inną. Naukowcy przypuszczają jednak, że dzięki fikcyjnym złoczyńcom możemy nawiązać kontakt z mrocznymi aspektami naszej własnej osobowości. Co ważne, nie musimy przy tym zastanawiać się nad tym czy jesteśmy ogólnie dobrymi, czy złymi osobami, bo przecież nie mówimy o sobie samych, ale o postaci z filmu czy książki. “Ciemna strona Mocy” nie grozi nam więc, dopóki pozostaje w sferze fikcji.
agnieszka
Z wykształcenia biotechnolog, z zamiłowania poszukiwaczka wiedzy o działaniu ludzkiego mózgu. Fascynuje ją to, w jaki sposób całkiem proste oddziaływania poszczególnych komórek i cząsteczek przekładają się na złożone odczucia, emocje i zachowania. Po godzinach, gdy nie zajmuje się suczką Ferą, z zapałem ćwiczy motorykę małą, intensywnie szydełkując. Uwielbia twórczość Joanny Chmielewskiej i Agaty Christie, a także popularno-naukowe programy o działaniu wszechświata.
Literatura
Krause R.J., Rucker D.D. Can Bad Be Good? The Attraction of a Darker Self. Psychological Science 2020
Zalogowany jako agnieszka. Wylogować ?
Dodaj komentarz