Go to the store in English language version dedicated to your location

Change Cancel
~ PORADNIKI ~ 22 marca 2020

To nie jest kolejny sensacyjny tekst o koronawirusie. Nie znajdziecie tu magicznych recept na zdrowie ani apokaliptycznych przepowiedni. To rzetelne kompendium aktualnej wiedzy na temat samego CoV-2 jak i wirusów w ogóle. O tym jak się chronić i bronić oraz w jakich kierunkach zmierzają badania naukowe, a wszystko to w przystępnej formie. Bez hurra-optymizmu i zbędnego czarnowidztwa, za to ze zdrowym rozsądkiem i odrobiną humoru.

~ PUBLICYSTYKA ~ 4 marca 2020

“Kupię jej bukiecik róż. Potem kino, kawiarnia i spacer w księżycową, jasną noc…” - śpiewał Eugeniusz Bodo w kultowej piosence Umówiłem się z nią na dziewiątą. Choć ten tekst liczy sobie już ponad 80 lat, elementy typowej randki wciąż pozostają takie same. Ostatnio zainteresowanie naukowców budzić zaczęły wspólne spacery. Badacze z Uniwersytetu Tohoku w Japonii postanowili sprawdzić czy i w jaki sposób mogą one być związane z postrzeganiem drugiej osoby.

~ PUBLICYSTYKA ~ 13 listopada 2019

Po przeczytaniu powyższego tytułu ktoś mógłby się zaśmiać i zapytać – ale jak to? Szczęście? Cebulą? Zdrowy rozsądek każe przypuszczać, że warzywo, którego krojenie wywołuje łzy, raczej nie ma zbyt wiele do zaoferowania jeśli chodzi o nasze poczucie szczęścia... Otóż – nie o łzy tu chodzi, ale o strukturę. Okazuje się, że dobrostan psychiczny - podobnie jak cebula - ma warstwy.

~ PUBLICYSTYKA ~ 2 października 2019

W języku polskim słowa „sen” używamy w więcej niż jednym znaczeniu. Odnosi się ono zarówno do treści marzenia sennego (ang. „dream”), jak i stanu czynnościowego ośrodkowego układu nerwowego, charakteryzującego się bezruchem i zniesieniem świadomości (ang. „sleep”). Słowem „sen” możemy określić nasze plany i marzenia – Martin Luther King miał sen („I have a dream”, co można także przetłumaczyć jako „mam marzenie”) o równości i braterstwie bez względu na kolor skóry.

~ PUBLICYSTYKA ~ 22 maja 2019

Kiedy na spotkaniu towarzyskim nagle zabraknie tematu do rozmowy, zawsze istnieje kilka dyżurnych haseł. Ożywioną dyskusję niewątpliwie wywoła komentarz dotyczący aktualnych wydarzeń na scenie politycznej, ale w tym przypadku istnieje ogromne ryzyko zepsucia miłej atmosfery. Znacznie mniej niebezpieczne jest rzucenie hasła “a wolna wola to właściwie jest czy nie?” Jeśli tylko w towarzystwie znajdzie się kilka osób lubiących intensywne dyskusje na tematy trudne do udowodnienia, można liczyć na długą, barwną wymianę argumentów, gdyż tak wśród naukowców, jak i filozofów chyba od zarania dziejów nie istnieje porozumienie w tej sprawie.

~ PUBLICYSTYKA ~ 8 maja 2019

Ludzki ośrodkowy układ nerwowy składa się z dwóch półkul mózgowych (to te najlepiej widoczne części, pofałdowane jak orzech włoski), pod którymi ukryta jest reszta - bardziej pierwotne ewolucyjnie struktury, takie jak pień mózgu czy układ limbiczny. Z tyłu wystaje jeszcze móżdżek, wyglądający jak miniaturowa wersja mózgu doczepiona do tej głównej. Niżej, niczym korzeń dziwnej rośliny, od którego odchodzą mniejsze korzonki, ciągnie się rdzeń kręgowy. We wszystkich tych elementach nieustannie pracują miliony neuronów. Odbierane są tysiące bodźców, wysyłane tysiące sygnałów do każdej komórki ciała, niczym w gigantycznej korporacji, gdzie każdy ma wyznaczone zadanie, ale żadne z tych zadań nie może być realizowane bez porozumienia z innymi działami. Wymagana jest więc niesamowicie sprawna koordynacja wszystkich ośrodków kontrolujących najbardziej podstawowe funkcje życiowe, emocje, poruszanie się czy podejmowanie decyzji. Niekiedy jednak coś się psuje. Komunikacja zawodzi i pojawia się BŁĄD SYSTEMU.

~ PUBLICYSTYKA ~ 27 marca 2019

Początki głodówki jako metody leczniczej giną w mrokach przeszłości. Wpływ różnych pokarmów na organizm jest odczuwalny bezpośrednio, a powstrzymywanie się od jedzenia przynosi ulgę w wielu dolegliwościach. Manipulowanie dietą mogło być więc instynktownie stosowane przez pierwszych szamanów i uzdrowicieli w celach terapeutycznych i rytualnych. Te drugie były szczególnie częste. Post stał się bowiem nieodłączną częścią praktyk inicjacyjnych. Od jedzenia musiał powstrzymywać się Indianin chcąc być przyjętym do plemienia jako pełnoprawny członek społeczności, pościł też mnich buddyjski, zanim wstąpił do klasztoru czy starożytny wojownik egipski przed walką.

~ PUBLICYSTYKA ~ 5 września 2018

“Ojej, współczuję!” mówimy, kiedy jest nam przykro z powodu cierpienia innej osoby. Z jakiegoś powodu jesteśmy w stanie nie tylko zaobserwować u niej emocje, ale też umiemy postawić się w jej sytuacji i faktycznie odczuwać to samo. Rodzice uczą nas tego już od najmłodszych lat (“Pomyśl, jak ty byś się czuł, gdyby to ciebie ktoś przezywał”). Dzięki tej zdolności łatwiej jest nam nawiązywać kontakty i utrzymywać znajomości. Jest ona też kluczowa dla czerpania przyjemności z oglądania pełnych różnorodnych emocji filmów czy sztuk teatralnych, jako że pozwala nam “wczuć się” w postacie bohaterów. Chodzi oczywiście o empatię.

~ PUBLICYSTYKA ~ 29 sierpnia 2018

Nasze życie można sprowadzić do dwóch podstawowych dążeń: poszukiwania tego, co jest przyjemne i unikania tego, co jest nieprzyjemne. W idealnym świecie nie byłoby takiej potrzeby - doświadczalibyśmy tylko tych przyjemnych rzeczy. Jedyne emocje, które by nam wówczas towarzyszyły to radość, szczęście, miłość, zadowolenie… Na pewno nie odczuwalibyśmy tam smutku. On w ogóle się do niczego nie przydaje. Utrudnia życie, przytłacza, podcina skrzydła. Sprawia, że nie możemy cieszyć się tym, co zwykle daje nam radość i mamy ochotę zaszyć się gdzieś w ciemnym kącie. Czy tak destrukcyjna, paskuda emocja może w ogóle być nam do czegoś potrzebna?

~ PUBLICYSTYKA ~ 22 sierpnia 2018

“Nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba” - głosi stare przysłowie. Pojęcie piękna wydaje się niezbyt naukowe. Nauka bowiem kojarzy się raczej ze sztywnymi normami, tabelami, faktami i prozaicznymi wyjaśnieniami, które odzierają rzeczywistość z całej tajemniczości i magii. Piękno zaś jest domeną uduchowionych artystów, czymś ulotnym, fantastycznym, czego nie da się zamknąć w sztywne ramy procesów chemicznych czy oddziaływań elektrycznych. Obcowanie z pięknem, którego nośnikiem jest sztuka, powinno być pokarmem nawet nie dla racjonalnego umysłu, ale dla duszy - tego metafizycznego bytu, który determinuje wrażliwość, zdolność do odczuwania miłości i inne pozytywne aspekty bycia człowiekiem. A przecież nawet najwyższą sztukę odbieramy za pomocą jakże prozaicznych narządów zmysłów i przetwarzamy dzięki tym właśnie niedocenianym reakcjom chemicznym i oddziaływaniom elektrycznym… Jak to więc w końcu jest z tym pięknem - jest eteryczne czy materialne? I czy można opisywać je za pomocą “szkiełka i oka”?

Dołącz do listy oczekujących Prosimy o podanie adresu email, na który chcesz otrzymać wiadomość z powiadomieniem, gdy produkt wróci do sprzedaży w naszym sklepie. Wpisanie ilości, którą planujesz zamówić, pomoże nam zaplanować wielkość najbliższej dostawy.