#76862
teges
Uczestnik

Wychodzi na to, że to nie koniec problemów ze snem. Myślałem, iż wszystko już wiem i wyeliminowałem niekorzystne czynniki, jednak w weekend bezsenność wróciła. Odstawiłem więc wszystkie suplementy (witamina B12, witamina B6, kompleks witamin B6, Relatonic Max, Tryptofan, magnez) i przespałem normalnie dwie noce. Po ustabilizowaniu się snu zaczynam eksperymentować z włączaniem kolejnych suplementów i obserwowaniem reakcji. Wczoraj wieczorem wziąłem Tryptofan i… ciężko mi się zasypiało, w końcu zasnąłem, ale wybudziłem się około 3 nad ranem i później tylko był półsen, na granicy jawy i snu. Dzisiaj jestem niewyspany.

Wychodzi na to, że tryptofan powoduje u mnie bezsenność. Też, jako jeden z czynników. Ogólnie to sen mam tak płytki, iż chyba jestem dobrym obiektem do testowania wpływu różnych środków na zaburzenia snu 😉

Poszukałem informacji na ten temat w necie i rzeczywiście trafiają się opinie ludzi, którzy po tryptofanie cierpią na bezsenność. (np. http://www.depressionforums.org/forums/topic/30118-stopping-l-tryptophan-after-2-days/). Nie wiem, czy chodzi o to, że nie mogę go brać za późno, czy przyjąłem za dużą dawkę – postaram się to wybadać. Kiedyś miałem problemy ze snem po Serotine – efekt był podobny jak teraz po tryptofanie, czyli pojawiło się nadmierne pobudzenie. W necie znalazłem opinię, iż problemem może być zbyt gwałtowny wzrost poziomu serotoniny i swego rodzaju „szok” tym wywołany. W przypadku Serotine rzeczywiście później bezsenność zniknęła i z kolei zacząłem spać rewelacyjnie.

Eksperymentuję dalej i będę tu opisywał efekty – może się komuś przyda, jeśli będzie miał podobne problemy 🙂