Go to the store in English language version dedicated to your location

Change Cancel
Strona główna/Blog/ ~ PUBLICYSTYKA ~ /O cienkiej granicy między przyjemnością a uzależnieniem

O cienkiej granicy między przyjemnością a uzależnieniem

~ PUBLICYSTYKA ~ 2 lutego 2024 Brak komentarzy

Uzależnić się możemy właściwie od wszystkiego. Nie tylko od używek takich jak alkohol, czy narkotyki, ale także od pewnych zachowań – hazardu, kradzieży, biegania czy robienia zakupów. Druga grupa to tak zwane uzależnienia behawioralne, których ilość jest niezliczona, ponieważ różni ludzie są podatni na różne nałogi. Jednak działanie każdego z tych bodźców zawsze sprowadza się do jednego – nagradzania siebie. Gdzie więc jest granica między sprawianiem sobie przyjemności, a zachowaniami, przed którym nie potrafimy się powstrzymać?

Dopamina a przyjemność

W mózgu funkcjonuje tzw. szlak przyjemności, czyli fachowo mezolimbiczny szlak dopaminergiczny, czyli trasa, którą przebiegają neurony wytwarzające dopaminę. Jest on pobudzany przez bodźce sprawiające nam przyjemność, a nawet przez samą myśl o nich. Są to bodźce sensoryczne, wizualne, słuchowe, węchowe, ale także myśli i uczucia. Szlak ten może być pobudzany również przez czynniki, które w nienaturalny sposób zwiększają produkcję dopaminy, a takie działanie mają na przykład narkotyki.

Układ nagrody działa w ten sposób, że motywuje nas do robienia czegoś, co przyniesie nam zadowolenie, a unikania tego, co może nam zaszkodzić. Mechanizm ten zauważono przypadkiem podczas badania szczurów. W ich mózgach umieszczono elektrody, a zwierzęta zaczęły je coraz częściej pobudzać, podczas gdy naukowcy spodziewali się, że szczury będą tego unikać. Okazało się, że przez przypadek elektrody umieszczono w części mózgu odpowiedzialnej za odczuwanie przyjemności. Zbudowano więc dźwignię, którą szczury mogły naciskać, decydując tym samym o uruchomieniu elektrod. Dźwignia była naciskana niemal cały czas, co potwierdziło stymulowanie ośrodka nagrody w mózgu. Impuls trafiał do neuronów limbicznych, a inne neurony zaczynały wytwarzać dopaminę, czego efektem było odczuwanie przyjemności przez szczury. Badanie w 1954 roku przeprowadzili naukowcy Olds i Milner.

Ośrodek przyjemności to bardzo złożona struktura, w skład której wchodzi między innymi pole brzuszne nakrywki, rozsyłające włókna dopaminergiczne do innych obszarów mózgu, m. in. do hipokampa, kory mózgowej i ciała migdałowatego. Każdy z nich pełni inną rolę. Hipokamp odpowiada za pamięć, w korze zachodzą procesy związane z rozumowaniem i planowaniem, a w ciele migdałowatym – związane z emocjami. Komunikację między nimi wspomaga dopamina. Kiedy ten neuroprzekaźnik się uwalnia, dla mózgu i ciała jest to znak, że dana czynność wyzwala w nas pozytywne odczucia, dlatego też w przyszłości będziemy ich poszukiwać.

Przyjemne złego początki, czyli pułapki ewolucji

Mózg zapamiętuję, że konkretne doświadczenia są przyjemne, a uczucie to będzie nawracało za każdym razem, gdy pojawi się bodziec. Chcemy dawkować sobie te czynniki, ponieważ stymulują one wydzielanie dopaminy, a ta powoduje, że czujemy się zadowoleni. Pożądanie jest pierwszą reakcją, po niej przechodzimy do czynu. W tym momencie nasz mózg zaczyna produkować adrenalinę i noradrenalinę, które dodatkowo podkręcają emocje. Ciężko powstrzymać odurzony tymi hormonami mózg, który jest o krok od osiągnięcia przyjemności. Kiedy już do tego dojdzie, odczuwamy satysfakcję, czego efektem ubocznym jest produkcja serotoniny wprowadzającą nas w stan relaksu. To dlatego przeżycie to chcemy powtórzyć i czasem nie potrafimy oprzeć się pokusie.

Stymulowanie ośrodka przyjemności może odbywać się na wiele sposobów. Poprzez różne czynności i doświadczenia, albo drogą na skróty – za pomocą używek. Zarówno te powszechnie dostępne, jak papierosy czy alkohol, jak i substancje zakazane, czyli narkotyki, podobnie oddziałują na mózg, powodując wytwarzanie dopaminy. Ten neuroprzekaźnik zlokalizowany jest w obszarach odpowiedzialnych za ruch, motywację, przyjemność i emocje, toteż jego uwolnienie może być spowodowane różnymi aktywnościami i bodźcami. Substancje zawarte w narkotykach powodują nadmierną stymulację tego systemu, przez co poziom dopaminy wzrasta, odczuwamy euforię tak silną, że trudno nam się powstrzymać przed powtórnym zażyciem. Tym bardziej, że substancje te działają natychmiast, zaraz po ich przyjęciu. Jednak efektem ubocznym tego procesu jest powstawanie trwałych zmian w mózgu, które z czasem upośledzają jego prawidłowe działanie. Narkotyki mogą powodować nawet dziesięciokrotny wzrost dopaminy w porównaniu do jej uwalniania podczas innej nagrody, np. jedzenia.

Od czego możemy się uzależnić?

Czynniki stymulujące dla każdego są inne. Najczęściej występujące to jedzenie (szczególnie wysokokalorycznych posiłków, ale i naszych ulubionych smaków), słuchanie muzyki, seks, uprawianie sportu, hazard, używki, pomaganie innym. Ośrodek przyjemności jest nam niezbędny do przetrwania, ponieważ pozwala wyselekcjonować i wdrożyć w życie działania niezbędne dla naszej egzystencji, motywuje nas do działania. Z drugiej jednak strony procesy, które w nim zachodzą, sprzyjają powstawaniu uzależnień, na skutek tworzących się po danym doznaniu połączeń mózgowych.

Z punktu widzenia neurobiologii bez znaczenia jest bodziec, od jakiego się uzależnimy. Uzależnione jest przy tym często mylone z nadużywaniem, a to może zostać w każdym przypadku przerwane – ktoś może przestać brać narkotyki czy pić alkohol w dowolnym momencie. W przypadku uzależnienia natomiast niezbędna jest pomoc specjalisty, aby nałóg odstawić, a jeśli uzależnienie jest chemiczne, konieczna może okazać się terapia farmakologiczna. Uzależnienie można nazwać „chorobą układu nagrody” lub „chorobą mózgu”.

Wykazano również, że nie tylko bezpośrednie bodźce powodują pobudzenie neuronów, a tym samym wytwarzanie dopaminy, ale nawet już sama myśl o nich. Jest to faza oczekiwania lub podniecenia, po której następuje konsumpcja. Etapy te różnią się od siebie w ten sposób, że w fazie pierwszej, ta sama dawka dopaminy (przyjmując, że jej poziom będzie taki sam przez pewien czas), zwiększa nasze podniecenie. Natomiast w drugiej fazie, kiedy dochodzi do konsumpcji nagrody, mózg zaczyna przyzwyczajać się do działania neuroprzekaźników, a te same dawki danego bodźca sprawiają mu coraz mniej przyjemności. W związku z tym musi sięgać po ich większą ilość, aby odczuwać tę samą przyjemność co wcześniej. Tak wygląda proces uzależniania się, np. od narkotyków.

Mimo, iż u każdego mechanizm ten wygląda tak samo, to niektórzy są bardziej podatni na popadnięcie w nałóg od innych. Jednak osoby takie stanowią mniejszość, a pozostali potrafią normalnie funkcjonować i oddzielić rekreacyjne spożywanie alkoholu od alkoholizmu. U silne uzależnionych inne bodźce nie wywołują już produkcji dopaminy, np. narkoman nie zastąpi swojej używki inną, ponieważ ta jest dla niego neutralna, a jego mózg domaga się konkretnej nagrody w postaci narkotyku. U osób takich ośrodek przyjemności jest mniej wydajny – zmniejsza się ilość receptorów, które pobudza dopamina. Tak wpada się w błędne koło, dawkując sobie coraz więcej narkotyków – jedynych skutecznych stymulantów. Z tego powodu gwałtowne odstawienie jest niebezpiecznie i niesie za sobą liczne objawy somatyczne, w tym intensywne wydzielanie hormonów stresu.

Początkiem każdego uzależnienia jest więc przyjemność i satysfakcja. Pozostające pod kontrolą wydzielanie dopaminy pełni funkcję przystosowawczą, ponieważ dzięki temu powtarzamy czynności niezbędne do przeżycia. Jednak stymulowanie mózgu do jej nadmiernego pobudzania może przynieść odwrotny skutek i z przyjemności zmienić się w niebezpieczny nałóg. To, na którym etapie się zatrzymamy, zależy od indywidualnych predyspozycji oraz świadomości, jakie konsekwencje to ze sobą niesie.

Kategorie: ~ PUBLICYSTYKA ~, Tajemnice mózgu, Tajemnice umysłu

magda

Skomentuj

Zalogowany jako magda. Wylogować ?

Dodaj komentarz

Najnowsze artykuły z tej kategorii

Dodaj komentarz
Dołącz do listy oczekujących Prosimy o podanie adresu email, na który chcesz otrzymać wiadomość z powiadomieniem, gdy produkt wróci do sprzedaży w naszym sklepie. Wpisanie ilości, którą planujesz zamówić, pomoże nam zaplanować wielkość najbliższej dostawy.