Go to the store in English language version dedicated to your location

Change Cancel
Strona główna/Blog/ ~ PUBLICYSTYKA ~ /Aleksytymia - co czuję, gdy nic nie czuję?

Aleksytymia - co czuję, gdy nic nie czuję?

~ PUBLICYSTYKA ~ 30 lipca 2020 Brak komentarzy

Wyobraź sobie, że na ulicy dostrzegasz rozkładające się zwłoki kota. Słyszysz bzyczenie much obsiadających truchło, a do twojego nosa dociera mdły zapach rozkładu. Jaka jest twoja reakcja? Większość ludzi zapewne poczuje mieszaninę obrzydzenia i smutku doprawioną generalnym lękiem przed śmiercią. Jednakże w przypadku około 10% populacji tę mieszankę reakcji emocjonalnych zastąpi wewnętrzna pustka. 

Perspektywa kliniczna

Zjawisko emocjonalnej pustki zostało po raz pierwszy zidentyfikowane klinicznie w 1973 przez psychoterapeutę Petera Emanuela Sifneosa. Opisał on pacjentów, którzy mieli przewlekłe trudności w identyfikowaniu i ubieraniu uczuć w słowa, a także w odróżnianiu odczuć emocjonalnych i fizjologicznych.

Przykładowo na pytanie „jak się czujesz?” taka osoba może instynktownie odpowiedzieć „czuję mocne bicie serca”. Co więcej, pacjenci ci mieli ubogą wyobraźnię oraz styl poznawczy skoncentrowany na zewnętrznych wydarzeniach. Jak ognia unikali zwracania uwagi na własne stany wewnętrzne.

Sifneos ukuł więc termin aleksytymiabrak słów na emocje (z greki „a” oznacza „nie”, „lexis” to „słowa”, a „thymos” – emocja). Przypuszczał on, że trudność w nazywaniu emocji jest spowodowana kombinacją czynników neurofizjologicznych i psychologicznych. Jego praca wzbudziła ogromne zainteresowanie społeczności naukowej – do dziś opublikowano ponad 25 000 prac naukowych na ten temat. Jednak dokładna geneza tej przypadłości, jak i skuteczna metoda jej leczenia wciąż pozostają niezbadane.

Jakkolwiek aleksytymia nie figuruje w klasycznych podręcznikach diagnostycznych, konferencja naukowa, która odbyła się w 1976 r. w Heidelbergu, pomogła ustalić poniższe kryteria jako wyznaczniki występowania i nasilenia tego zaburzenia:

  1. trudność identyfikowania uczuć oraz rozróżniania emocji i wrażeń ciała;
  2. trudność opisywania uczuć innym;
  3. uboga wyobraźnia;
  4. sposób myślenia nakierowany na zewnątrz.

Zgodnie z tą definicją aleksytymicy doświadczają emocji, lecz nie posiadają narzędzi, by je rozpoznawać i wyrażać.

Perspektywa aleksytymika

Stefan dwukrotnie się żenił – lecz nie posiada szczęśliwych wspomnień z żadnej uroczystości. Do ślubnych zdjęć uśmiechał się, ponieważ uznał, że tego spodziewa się zarówno żona, jak i fotograf. Wyjaśnia:  „Z wewnętrznego punktu widzenia wszystko, co robię, a co wymaga odczuwania emocji, jest udawaniem. Większość moich reakcji emocjonalnych jest wyuczona. W takich sytuacjach, gdy wszyscy dookoła cieszą się, czuję się jakbym kłamał. Udawał. Tak właściwie dokładnie to robię. Kłamię.”

Radość nie jest jedyną emocją, której Stefan nie odczuwa. Ekscytacja, wstyd, obrzydzenie, tęsknota, miłość… tych także brakuje. „Czuję coś, lecz w żaden sposób nie mogę tego sprecyzować. Jedyne emocje, które rozróżniam, to złość i strach.”

W sytuacjach, które Stefan rozpoznaje jako teoretycznie emocjonujące – na przykład gdy wyznaje komuś miłość – doświadcza on fizjologicznych zmian zachodzących w ciele. „Czuję, jak moje serce przyspiesza, jakbym dostał zastrzyk adrenaliny. Przeraża mnie to. Nie wiem, co się dzieje. To sprawia, że chcę odwrócić się i uciec albo zacząć krzyczeć.”

Emocje, które rozumie, to złość i strach. Wszystkie inne są w jego postrzeganiu takie same. „To takie uczucie, jakby coś było nie tak, coś było inaczej, a ja nie mogę zrozumieć, co się stało.”

Przyczyny aleksytymii

Geneza aleksytymii nie jest jeszcze w pełni poznana. Badania przeprowadzane na bliźniętach umożliwiły identyfikację genetycznych różnic pomiędzy aleksytymikami i osobami zdrowymi. Na poziomie neuronalnym uszkodzenia niektórych struktur układu limbicznego, wywołane na przykład udarem, korelują z występowaniem deficytów rozpoznawania emocji.

Psychoterapeuci podkreślają wszakże wagę czynników rozwojowych w powstawaniu tego zaburzenia. Większość pacjentów, którzy zgłaszają się z problemami w rozpoznawaniu emocji, pochodzi z rodzin, w których dochodziło do zaniedbań emocjonalnych. Istnieje zatem uzasadnione przypuszczenie, że wczesne doświadczenie traumy zaburza prawidłowy rozwój zdolności emocjonalnych i prowadzi do aleksytymii.

Tak było również w przypadku Stefana. Kiedy miał sześć lat, jego mama umyślnie podpaliła ich mieszkanie, podczas gdy ona, Stefan i jego dwójka rodzeństwa byli w środku. Na szczęście ojciec dzieci zdążył wrócić na czas i zapobiegł katastrofie. Po tym wydarzeniu sąsiad zawiadomił policję, w wyniku czego mama została umieszczona w zakładzie karnym. Ojciec, robotnik pracujący na dwie zmiany, nie był w stanie opiekować się dziećmi – wylądowały więc w domu opieki.

Stefan spędził w sierocińcu resztę swojego dzieciństwa. Jedyne emocje, które pamięta z tego okresu, to gniew i strach. „W święta nieznani mi ludzie pojawiali się i byli dla mnie mili. Nigdy się do tego nie przyzwyczaiłem. Zawsze sprawiało to, że czułem się dziwnie.”

Konsekwencje aleksytymii

Osoby cierpiące na aleksytymię doświadczają ciągłych problemów ze zrozumieniem własnego samopoczucia oraz regulowaniem go. Sprawia to, że są oni szczególnie narażeni na choroby psychiczne. Aleksytymia jest jednym z głównych czynników ryzyka związanych z występowaniem przewlekłego stresu. Ponadto współwystępuje ona z autyzmem, depresją i schizofrenią.

Nieumiejętność odczuwania własnych emocji nierozerwalnie wiąże się z niezdolnością rozumienia uczuć innych osób – zaburzona jest empatia. Nic więc dziwnego, że większość aleksytymików doświadcza ogromnych problemów w budowaniu relacji międzyludzkich, co ma bezpośrednie przełożenie na jakość ich życia i wewnętrzne poczucie dobrostanu. Ten brak empatii utrudnia nie tylko relacje romantyczne, lecz także negatywnie wpływa na rozwój zawodowy. Aleksytymia wiąże się zatem z obniżeniem jakości życia prywatnego, społecznego i zawodowego.

W przypadku Stefana aleksytymia zdecydowanie utrudniła przetrwanie obu jego małżeństw. Jego żony po kilku latach wspólnego życia zaczynały czuć się emocjonalnie zaniedbane i w konsekwencji decydowały się na rozwód.

Ciało i emocje

Geoff Bird, profesor psychologii eksperymentalnej z Uniwersytetu w Oxfordzie, zwrócił uwagę na fakt, że aleksytymicy wiedzą, że doświadczają emocji, lecz nie potrafią ich zidentyfikować. Przykładowo – mają oni świadomość przyspieszenia bicia serca, lecz nie rozumieją, co to oznacza.

Zdolność odczuwania swojego ciała i zmian w nim zachodzących to interocepcja. Dotyczy to wszelkich wrażeń – od uczucia pełnego pęcherza po motylki w brzuchu. Interocepcja jest zatem umiejętnością postrzegania własnego stanu wewnętrznego.

Różnym emocjom towarzyszą różne zmiany w ciele. Dla przykładu w przypadku złości bicie serca przyspiesza, krew napływa do twarzy, a dłonie zaciskają się w pięści. Z kolei gdy doświadczamy strachu, bicie serca również przyspiesza, lecz krew w tym wypadku zaczyna odpływać z twarzy.

Ponieważ jednak same te zmiany nie wystarczają, by odróżnić poszczególne emocje, należy wziąć pod uwagę szerszy kontekst. Jeśli patrzysz na pająka i doświadczasz przyspieszenia bicia serca, najprawdopodobniej czujesz strach, a nie pobudzenie seksualne.

Leczenie aleksytymii

Bird i jego zespół zauważyli, że większość aleksytymików charakteryzuje się zmniejszoną zdolnością dostrzegania i interpretacji tych wewnętrznych zmian. Ponieważ ich inteligencja jest w normie, rozumieją równie dobrze jak wszyscy inni ludzie, że patrzą na pająka, a nie na potencjalnego partnera. Jednak tej obserwacji towarzyszy brak określonej reakcji fizjologicznej lub też ich mózgi nie potrafią takiej reakcji zarejestrować.

W 2016 r. zespół naukowców pod przewodnictwem Birda opublikował artykuł naukowy, w którym aleksytymię zdefiniowano jako deficyt interocepcji. To przełomowe badanie nie tylko tłumaczy problem z postrzeganiem emocji u aleksytymików, lecz także wyjaśnia kluczowy mechanizm doświadczenia emocji – świadomość ciała. Przynosi ono również nadzieję dla tych 10% ludzkiej populacji dotkniętych aleksytymią. Interocepcja bowiem, jak każda umiejętność, może być trenowana.

A Ty? Jak się z tym czujesz?

Kategorie: ~ PUBLICYSTYKA ~, Tajemnice mózgu, Tajemnice umysłu

natalia

Ukończyła magisterium z kognitywistyki Uniwersytetu Osnabrück. Pracowała w laboratoriach naukowych na uniwersytetach w Polsce, Australii i Niemczech. Obecnie popularyzuję wiedzę o mózgu. Najchętniej pisze o ciekawostkach dotyczących jego działania, alternatywnych sposobach terapii zaburzeń pracy umysłu oraz korzyściach płynących z medytacji. Pasjonuje ją praktyka jogi, podróże małe i duże, a także literatura fantastyczno-naukowa. Lubi być blisko natury. Kocha psy, koty i wszystkie inne muminki.

Skomentuj

Zalogowany jako natalia. Wylogować ?

Dodaj komentarz Dyskutuj na forum

Najnowsze artykuły z tej kategorii

~ PUBLICYSTYKA ~ 30 lipca 2020
~ PUBLICYSTYKA ~ 30 lipca 2020
Dodaj komentarz
Dołącz do listy oczekujących Prosimy o podanie adresu email, na który chcesz otrzymać wiadomość z powiadomieniem, gdy produkt wróci do sprzedaży w naszym sklepie. Wpisanie ilości, którą planujesz zamówić, pomoże nam zaplanować wielkość najbliższej dostawy.