Po pierwsze poproszę o zmianę tematu na : „#sen #bezsenność #relaks #nerwica”.
kwiecień – czerwiec 2016 L-Tryptofan rozpocząłem suplementację L-Tryptofanem. Poprawiał „senność”, przymulał, o to chodziło na sen, aby pozbyć się myśli i wyłączyć się. Pomógł mi zasypiać ale wystąpiła niejako tolerancja która skłaniała mnie do zwiększenia dawki z 500mg na 1000mg więc stwierdziłem że to jest trochę bez sensu i przerzucę się na poziom wyżej biorąc mniejsze ilości i tak zrodził się pomysł na 5-HTP…
czerwiec 2016 – luty 2017 5-HTP Niestety o day-offach nie przeczytałem zbyt wiele więc nieustannie brałem 5-HTP przez ten okres z wyjątkiem, przerwami, czasem w weekend. Niefortunnie ostatnim razem suplementując Animal PM(L-Tryptofan + L-teanina + grono innych składników) i dodatkowo zażywając dawkę ~70mg 5-HTP oraz wcześniej pijąc potężny kombajn zielonej herbaty doprowadziłem do zespołu serotoninowego razem z depresją układu oddechowego. Musiałem to przyjąć na siebie. Brawo ty, brawo ja. Mimo posiadania inhibitorów serotoniny w mojej apteczce (Magnolia) to jak to w nagłych wypadkach zapomniałem o tym więc po prostu musiałem się męczyć lub po prostu walczyć o życie. To tyle.
Ponieważ to była cenna dla mnie wskazówka i drogowskaz dla obrania nowego kierunku(uwzględniając nowe informacje o nabytej nerwicy) to pomyślałem o stymulacji coś ala hydroksyzyna lub benzodiazepiny w celu stymulacji GABA i ogólnie pojętego relaksu. Szukam więc preparatu typu „just relax” w postaci Shilajit + Ashwagandha lub może Relatonic Max, Comfortil Max. Może tutaj padnie jakaś propozycja? Apropo nerwicy nie biorę żadnych leków, nie chodzę do psychiatry ponieważ moje objawy nie zagrażają mojemu życiu a uczęszczam regularnie do psychoterapeuty