#77521
etaCarinae
Uczestnik

Ale racetamy na lęki raczej nie pomogą. W końcu one mają w pewien pobudzać, aktywują też neuroprzekaźnictwo glutaminergiczne, które stoi w pewnej opozycji do GABA-ergicznego, czyli tego, które powinno być wspierane w stanach lękowych. Stąd myślę, że pikamilon albo fenibut mogą być całkiem niezłym rozwiązaniem. Z tym, że tylko doraźnym, bo tych substancji raczej nie powinno się brać codziennie, przez dłuższy czas. Może powstać tolerancja, a wtedy ich skuteczność spadnie. Do przyjmowania długofalowego najlepszy byłby Relatonic Max.

No i najważniejsze – jeśli bierze się leki przepisane przez lekarza, to tego rodzaju suplementację też trzeba z nim skonsultować.