#76754

Apetyt na mięso jest charakterystyczny dla zwiększonej produkcji testosteronu – także uznajemy to za bardzo dobry znak. Można oczywiście stosować zamienniki roślinne, które nie powinny ustępować produktom pochodzenia zwięrzęcego, aczkolwiek ciało instynktownie będzie dopominać się tego co „ciału najbliższe”.

Jeśli Pan może wyjasnić, to co miał Pan na myśli pisząc (OBE, LD?):

„Wczoraj zjadłem pierwsza dawkę (ziel-biał), w nocy sen był przerywany, ale za to rano wpadłem w wir i trochę sobie polatałem. Nie za bardzo to lubię, bo mocno się kręcę, ale sobie myślę co mi tam:) Muszę popracować nad sterowaniem:)

Dzisiaj rano jak to po lotach byłem nieco zakręcony, ale siłownia zadziała trzeźwiąco. I: pojawił się intensywna „obecność w ciele” oraz moc w mięśniach.  Zero zwiotczenia po wysiłku, co najwyżej zmęczenie.”