#76759
teges
Uczestnik

Też mam przyjemność testować nowy suplement, więc włączę się do rozmowy 🙂

Grzegorz – o co chodzi z tym wirem? To po prostu „wir wydarzeń”?;)

Teraz moje uwagi co do suplementu na testosteron.

 

Metodyka:

3 kapsułki brane na noc. Najpierw przez 5 nocy wersja z Maca (białe kapsułki), później w weekend przerwa i 5 nocy wersja z Ashwa (kapsułki biało-zielone), znowu w weekend przerwa i wczoraj na noc ponownie wrzuciłem białe kapsułki, a więc ponownie zaczynam cykl z wersją Maca.

Obserwacje:

1. Coś, o czym muszę napisać w pierwszej kolejności, to… sny. To może być dziwne w kontekście suplementu na testosteron, ale po zażyciu wersji białej miałem takie marzenia senne, jakich jeszcze nie pamiętam. Sny były długie, skomplikowane, z fabułą, wewnętrznymi zależnościami, plastycznym bogactwem. Rano budziłem się z uczuciem, jakbym w nocy w alternatywnej rzeczywistości przeżył miesiące, jak nie lata. Coś niesamowitego!

2. Mam wrażenie, że wersja biała spłyciła mi nieco sen. Trudniej mi się zasypiało i łatwiej się wybudzałem w nocy, jednak łatwo też zasypiałem, było to więc takie balansowanie na granicy, pomijając okresy nieprzerwanego snu, kiedy miałem te mega długie marzenia. Rano przebudzałem się przed budzikiem, czując się energetycznie. Zastanawiam się, czy przypadkiem to spłycenie snu nie jest właśnie przyczyną intensywnych marzeń sennych…
Wydaje mi się, że im dłużej brałem supla, tym sen stawał się stabilniejszy. Tak jakby mój organizm przyzwyczajał się do jakiejś zmiany.

3. Mocy mi po białym nie przybyło. Ogólnie wtedy czułem się niezbyt energetycznie. Ćwiczę kilka razy w tygodniu, na siłowni jest to mieszany trening cardio, siłowy i crossfit. Przy crossfitach się nie oszczędzam. Czułem się jednak zamulony, chociaż bardziej psychicznie niż fizycznie, bo wydolność na treningu mi nie spadła (jednak też nie wzrosła). Przyczyną może nie być konstrukcja samego supla, ale pogoda plus intensywny trening, dosyć często mam wahania nastroju.

4. Wersja biało-zielona ustabilizowała mi sen. Zniknęły też żywe marzenia senne. Po 2 dniach od przerzucenia się na biało-zielone powróciła energia psychiczna. Do tego fizycznie zacząłem się czuć bardzo dobrze, wydolność trochę mi wzrosła, do tego np. zredukowały mi się do minimum objawy przewlekłego zapalenia zatok, które zazwyczaj mi towarzyszy.

5. Po powrocie do białych (wczoraj) historia ze snem się powtórzyła. W nocy cały czas się przebudzałem, balansowałem na granicy snu i jawy, jednak mimo to dzisiaj czuję się dobrze zarówno fizycznie, jak i psychicznie. No i znowu były te sny! To jest coś mega, jak wirtualna rzeczywistość, można się zagubić w swojej psychice 🙂 Może SH rozważyłoby zrobienie suplementu na rozbudowane marzenia senne i kontrolowane sny?

6. Apetyt mam taki jak zwykle. Jem nieco mniej niż wcześniej, ale to raczej kwestia pogody. Jestem wegetarianinem i z tego względu mogę się odnieść do wcześniejszych uwag o mięsie z innego punktu widzenia – u mnie nie ma łaknienia na mięso. To tak na w razie czego, jeśli będzie to czytał ktoś wege i zacznie wpadać w wątpliwości, że spożywanie mięsa jest rzeczywiście bliższe ciału 😉