#77049
Kris
Uczestnik

Skoro masz osobno Sulbutiaminę, faktycznie nie warto kupować preperatu Sulbutiamina & Alcar.
Oksyracetam & Cholina może być ciekawym dodatkiem (sam stosowałem podczas pierwszego cyklu upregulacyjnego i byłem zadowolony z takiego połączenia), powinien zadziałać jak katalizator dla takiego stacku. Pomaga energizacja tego racetamu w obliczu spadku energii przy redukcji dopaminowej. Dobrze jest przetestować czy zadziała. Proponowałbym trzecią próbkę Aniracetam & DMAE zamiast Sulbutiaminy & Alcar – będziesz miał porównanie który lepiej na Ciebie zadziała i będziesz wiedział co zamówić (tak samo jak z boosterami przy pierwszym zamówieniu).
Jeżeli chodzi o Neuridine, wciąż upieram się przy wersji original, dlaczego? Wersja Max od podstawowej różni się dodatkowymi witaminami, choliną, cdp-choliną i alpha-gpc (w originalu też jest alcar). Z uwagi na pojemność kapsułki nie jest możliwe upchanie dużych ilości CDP-Choliny w Neuridine Max, a jest ona bardzo ważna przy upregulacji dopaminowej. Jako osobny produkt CDP-Cholina & Cholina przy 2 kapsułkach dziennie dostarczysz optymalną ilość cytykoliny, choć czytałem że niektórzy stosują większe dawki (nawet do 2 gram dobowo). Innymi słowy w wersji Max może być za mało CDP-Choliny dla bardziej efektywnego procesu upregulacyjnego. Według testu naturę masz dopaminową, dlatego uważam że cykle upregulacyjne będą u Ciebie kluczowe (podobnie jak u mnie). Jeżeli kogoś interesuje sama neuroregeneracja (ogólna, bez skupiania się na dopaminie) lub regulacja acetylocholinowa, wtedy faktycznie Neuridine Max ma więcej sensu. Przy upregulacji dopaminowej najważniejsze są następujące surowce: urydyna (główny składnik Neuridine original i Max), DHA (np. z kwasów Omega-3), CDP-Cholina i Sulbutiamina. Nie powinno się w trakcie tych cykli pić kawy, napojów energetycznych, brać dopaminergików (L-Dopa, Nalt, Memostim) – może być to uciążliwe, ale po zakończeniu cyklu zobaczysz różnicę.

Oczywiście chętnie pomogę przy układaniu kolejnych stacków 🙂
Przy okazji nadmieniam, że to tylko moje sugestie, ostateczna decyzja jest Twoja. Warto też przedyskutować to z p. Arturem. Być może znajdzie chwilę by tu zajrzeć i wypowiedzieć się na temat drugiego testu i naszej dyskusji.

W kwestii z osobnego posta, niestety to przekracza moją wiedzę. Nie spotkałem się z taką reakcją u siebie. Jedynie pamiętam, że za dużo serotoniny powodowało u mnie łaknienie na węglowodany.