Środki przeciwbólowe są dziś najczęściej używaną (i nadużywaną) grupą leków. Współczesne podejście do zdrowia, wraz z agresywnym lobby farmaceutycznym, stawia na leczenie objawowe. Przez to wielu z nas bezrefleksyjnie łyka 'bezpieczne' leki dostępne bez recepty pod byle pretekstem. Tym bardziej więc warto poświęcić kilka słów na omówienie rodzajów i sposobu działania współczesnych leków przeciwbólowych.
Wszystko wskazuje na to, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat możemy spodziewać się wielkiego przełomu cywilizacyjnego. Naukowcy z amerykańskiej Agencji Zaawansowanych Projektów Badawczych w Obszarze Obronności (DARPA), współodpowiedzialnej za powstanie Internetu w latach 90., wraz z badaczami z Uniwersytetu Johna Hopkinsa pracują nad bezpośrednim połączeniem układu nerwowego człowieka z urządzeniami elektronicznymi.
Bardzo często możemy spotkać się z poglądem, że jedzenie lub zioła przypominające określone części ciała mają na te właśnie części pozytywny wpływ. Korzeń żeń-szenia, na przykład, przypomina sylwetkę człowieka (nawet jego nazwa po chińsku oznacza “korzeń-człowiek”) i jest dobry właściwie na wszystko. Przecięta w poprzek marchew przypomina oko i zawiera beta-karoten, z którego organizm wytwarza witaminę A niezbędną do produkcji związku umożliwiającego siatkówce oka odbieranie światła. Awokado kształtem przypomina macicę, a ze względu na wysoką zawartość witaminy B9 polecane bywa szczególnie kobietom starającym się o dziecko. No i orzechy włoskie, których wnętrze wygląda zupełnie jak ludzka głowa po zdjęciu górnej części czaszki - mają być dobre na mózg.
Nie bez powodu mówi się, że śmiech to zdrowie. Nie tylko bowiem poprawia samopoczucie, ale ma również wpływ na polepszenie funkcjonowania całego organizmu. Jest doskonałym sposobem na złagodzenie stresu, zdenerwowania, pomaga pozbyć się lęków. Śmiech sprawia, że wzmacnia się odporność oraz, że przez inne osoby jesteśmy postrzegani jako ładniejsi. I oczywiście bardziej sympatyczni, przez co obcy chętniej nawiązują z nami relacje – prywatne, ale i zawodowe. Śmiech może więc okazać się w życiu bardzo pomocny.
Od kiedy zaczęliśmy systematycznie badać świat, wciąż zaskakuje nas to, że rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż się spodziewaliśmy. Zdobywana wiedza zaczyna przypominać fraktal – schodzimy na wciąż niższy poziom szczegółowości, a mimo to nie widać końca tego subtelnego wzoru wzajemnych zależności. Nowe horyzonty wyznacza nie tylko wędrówka ze skali makro do mikro. Okazuje się również, iż wciąż otaczają nas nierozpoznane regiony, terra incognita wypełnione prawdziwymi skarbami wiedzy. Astronomowie tworzą naukową poezję o nieodkrytych przestrzeniach kosmosu, badacze oceanów podkreślają, jak wciąż mało wiemy o głębinach naszej planety. Jednak aby trafić na niezbadane obszary, nie musimy wędrować ani na obrzeża Układu Słonecznego, ani nawet docierać do dna Pacyfiku – nadal mała jest nasza wiedza o tym, co nam najbliższe. O naszym ciele.
Uzależnić się możemy właściwie od wszystkiego. Nie tylko od używek takich jak alkohol, czy narkotyki, ale także od pewnych zachowań – hazardu, kradzieży, biegania czy robienia zakupów. Druga grupa to tak zwane uzależnienia behawioralne, których ilość jest niezliczona, ponieważ różni ludzie są podatni na różne nałogi. Jednak działanie każdego z tych bodźców zawsze sprowadza się do jednego – nagradzania siebie. Gdzie więc jest granica między sprawianiem sobie przyjemności, a zachowaniami, przed którym nie potrafimy się powstrzymać?
Od zarania dziejów poszukujemy sposobów, aby dożyć jak najpóźniejszej starości. Chcielibyśmy żyć długo, ale przy tym cieszyć się dobrym zdrowiem. Kwestią sporną pozostaje, czy byłoby to życie szczęśliwe. Póki co jednak, przy obecnym stanie wiedzy naukowej, długowieczność pozostaje jedynie marzeniem. Istnieją jednak sposoby, aby opóźnić starzenie się, a tym samym śmierć.
WSłuchanie muzyki to hobby wielu osób na świecie. Okazuje się, że motywacją do delektowania się utworami muzycznymi może być nie tylko potrzeba zrelaksowania się czy chęć potańczenia, ale również polepszenie zdolności poznawczych. Istnieją pewne przesłanki łączące muzykę ze wzmocnieniem funkcji kognitywnych. Nieprzypadkowo wpływ muzyki na umysł określono „efektem Mozarta” – muzyka klasyczna zawsze kojarzyła się z wybitnymi intelektualnie jednostkami. Wielu badaczy patrzy na to zjawisko z przymrużeniem oka, więc zadaniem tego artykułu jest odpowiedź na pytanie: czy muzyka rzeczywiście poprawia zdolności umysłowe?
Muzyka jest tak stara, jak cywilizacja. Ludzie od zawsze zestawiali ze sobą różne dźwięki i rytmy, aby wpływać na nastrój i myśli słuchaczy. Najróżniejsze przejawy tej aktywności towarzyszą nam od urodzenia - najpierw są to kołysanki śpiewane przez rodziców i proste dziecięce piosenki, potem kapele rockowe lub kontrowersyjni raperzy w czasie nastoletniego buntu, energetyczne rytmy dodające energii w czasie treningu, podniosłe melodie podczas uroczystości religijnych… Muzyka jest wszędzie i przez całe nasze życie odgrywa niezwykle istotną rolę, tak dużą, że właściwie nie wyobrażamy sobie świata bez niej.
Przebywanie ze zwierzętami dla wielu ludzi jest źródłem radości i przyjemności. Właściciele psów i kotów, a także innych czworonogów, z pewnością przyznają, że kontakt z futrzastym pupilem wyraźnie poprawia nastrój i pomaga znaleźć światełko w najmroczniejszym tunelu przykrych wydarzeń dnia codziennego. Niejednokrotnie już wykazano, że zwierzęta są znakomitymi partnerami w terapii i rehabilitacji. Zadania zawierające w sobie elementy opieki nad nimi czy zabawy znacznie bardziej angażują pacjentów, niż gdyby te same czynności pozbawione były zwierzęcego kontekstu.