#76727

Zgadzamy się z Panem w 100% – po agonistę receptorów GABA należy sięgać w ostateczności. Regularne i długotrwałe stosowanie zawiązków oddziałujących bezpośrednio na receptory GABA-A (np. Picamilon) i GABA-B (np. Fenibut) będzie prowadzić do obniżenia ich czułości i dalszej deregulacji gospodarki GABA. Również alkohol znajduje się w tej grupie, dlatego pozwolimy sobie zacytować pewną postać z znanego klasycznego polskiego filmu: „Alkohol to największa trucizna”  oraz „Alkohol zabija prawdziwego mężczyznę”. Podsumowując, jeśli celem jest więc przywrócenie optimum aktywności GABA, należy raczej korzystać się ze składników działających poprzez:

  • zwiększenie produkcji/wydzielania GABA
  • zwiększenie czułości receptorów GABA
  • usprawnienie transportu GABA

Poniższe mechanizmy są pomocne przy znacznych zaburzeniach GABA (tj. przy odstawianiu silniejszych środków takich np. benzodiazepin), aczkolwiek koniecznie należy je traktować jako doraźne i krótkoterminowe:

  • stymulacja receptorów GABA (agonizm)
  • zachamowanie wychwytu zwrotnego GABA (tzw. GRI)

Wspomniani w naszej poprzedniej odpowiedzi antagoniści GABA (passiflora oraz waleriana) dotyczyli właśnie antagonizmu wychwytu zwrotnego (GRI) – co mogło wprowadzić pewne zmieszanie. Odpowiedź zedytujemy tak by nie było wątpliwości.