#77018
Kris
Uczestnik

Tak, upregulacja czyli zwiększenie receptywności, zwiększenie gęstości receptorów, uwrażliwienie receptorów.

Zgadza się, że codzienna suplementacja czystą L-Dopą przez długi okres czasu, bez przerw może doprowadzić do downregulacji jak i zmniejszenia produkcji dopaminy. Jeżeli natomiast stosuje się przerwy, odpowiednio dawkuje, to osoba z deficytami będzie czerpać korzyści z suplementacji tym prekursorem. Zaznaczam, że w badaniach jest mowa o czystej L-Dopie (tak jak 99% w sklepie), taka też znajduje się w Zen-Cafe Max. Natomiast w Memostim Max jest wersja zaledwie 15%, poza tym dawka nie jest duża w jednej kapsułce, dlatego spokojnie można stosować w cyklach 4 czy 6 tygodni bez obaw. Zresztą w Memostimie Max jest 5 innych składników, nie skupiajmy się na samej lewodopie 15%.
Maksymalna bezpieczna dzienna dawka L-Dopy 99% to 500 mg, co w przeliczeniu daje 3,3g wersji 15%.
Przy moim wysokim deficycie dopaminowym (19 na 25) stosowałem wersję 99% z EGCG, deficyt się zmniejszył, czuję się lepiej. Nie ma się czego bać, należy to robić z głową – odpowiednie dawki, przerwy, cykle.

Jeśli chodzi o Sulbutiaminę, wspomniany kryzys nie bierze się z niczego. W momencie kiedy się zaczyna następuje dopaminowa redukcja i trwa do czasu aż mózg 'przerzuci się’ na acetylocholinę. Wtedy energia wraca, ale funkcjonujemy na acetylocholinie zamiast dopaminy. Może pojawić się pewna prokrastynacja, ale za to jesteśmy wtedy bardziej kreatywni, polepsza się pamięc błyskawiczna i inne benefity związane z acetylocholiną. Przechodziłem przez to w pierwszym cyklu upregulacyjnym.
Zresztą sam producent Arcalionu (leku z Sulbutiaminą) zaleca dawkowanie do 600 mg dziennie, więc jeśli bierzemy 400 mg na dzień, nie ma żadnego problemu. Faktycznie druga szkoła to około 1200 mg (zależne od naszej wagi) jednorazowo, okazjonalnie. W drugim przypadku chodzi bardziej o działanie prospołeczne.

Nie wiem jak z Adrafinilem. Stosowałbym go co najwyżej jako booster. Trochę mocno daje po wątrobie.