Go to the store in English language version dedicated to your location

Change Cancel
Strona główna/Blog/ ~ PUBLICYSTYKA ~ /Efekt Mozarta - prawda czy mit?

Efekt Mozarta - prawda czy mit?

~ PUBLICYSTYKA ~ 30 sierpnia 2023 Brak komentarzy

WSłuchanie muzyki to hobby wielu osób na świecie. Okazuje się, że motywacją do delektowania się utworami muzycznymi może być nie tylko potrzeba zrelaksowania się czy chęć potańczenia, ale również polepszenie zdolności poznawczych. Istnieją pewne przesłanki łączące muzykę ze wzmocnieniem funkcji kognitywnych. Nieprzypadkowo wpływ muzyki na umysł określono „efektem Mozarta” – muzyka klasyczna zawsze kojarzyła się z wybitnymi intelektualnie jednostkami. Wielu badaczy patrzy na to zjawisko z przymrużeniem oka, więc zadaniem tego artykułu jest odpowiedź na pytanie: czy muzyka rzeczywiście poprawia zdolności umysłowe?

Trochę historii

Wyrażenie „efekt Mozarta” zostało ukute w 1991 roku, ale oficjalnie opisane dwa lata później w czasopiśmie Nature. Wywołano wówczas prawdziwe zainteresowanie mediów i opinii publicznej ideą, że słuchanie muzyki klasycznej w jakiś sposób poprawia pracę mózgu. Profesor Rauscher ze Stanów Zjednoczonych przeprowadziła badanie, w którym zauważyła, że zaraz po wysłuchaniu “Sonaty na dwa fortepiany” Mozarta (K. 448) uczestnicy uzyskiwali wyższe wyniki w teście rozumowania przestrzennego Skali Inteligencji Stanforda-Bineta. Zjawisko to zostało spopularyzowane w literaturze specjalistycznej i popularnych mediach jako efekt Mozarta. Autorka zauważyła, że osoby, które słuchały Mozarta zdobywały o 8-9 punktów IQ więcej niż osoby, które słuchały instrukcji relaksowania się lub spędziły kilka minut w ciszy. Ten artykuł pociągnął za sobą reakcję łańcuchową wykorzystywania efektu Mozarta. Najbardziej zyskali na tym przedsiębiorcy i spece od reklamy, szukający zysku na świeżo uzyskanych wynikach naukowych.

Muzyk Don Campbell skomercjalizował powyższe doniesienia, publikując w 1997 roku książkę „Efekt Mozarta”, po której pojawiła się duża liczba produktów i nagrań dla dzieci. Przekształciło się to szybko w wielomilionowy przemysł. „W miejscu pracy muzyka podnosi poziom wydajności i produktywności poprzez redukcję stresu i napięcia, maskowanie irytujących dźwięków i przyczynianie się do poczucia prywatności”, mówił Don Campbell, autor Efektu Mozarta, reklamując swój produkt.

Pan Campbell posługiwał się dowodami na to, że muzyka, a konkretnie Efekt Mozarta, uspokaja uczniów z takimi problemami jak ADHD, a nawet pomaga dzieciom z autyzmem. Mówił on: „43 największe światowe firmy przemysłowe dostarczają muzykę swoim pracownikom”. Duże korporacje, takie jak Shell, IBM i Dupont, wraz z setkami szkół i uniwersytetów, wykorzystują muzykę, taką jak niektóre utwory barokowe i dzieła Mozarta, aby skrócić czas nauki o połowę i zwiększyć tempo przyswajania nowych materiałów edukacyjnych. Na przykład Dupont zastosował program do słuchania muzyki w jednym dziale, który skrócił czas szkolenia o połowę i podwoił liczbę przeszkolonych osób. Inna korporacja, korzystając z muzyki klasycznej, nieświadomie zmniejszyła ilość błędów pisarskich o jedną trzecią.

Twierdzenia o muzyce Mozarta napędzały przemysł małych przedsiębiorstw tworzących produktów „dla inteligentnych dzieci” i zabawek rozwojowych. W 1998 roku gubernator stanu Georgia, Zell Miller, był tak zainspirowany danym tematem, że uruchomił w swoim stanie program dystrybucji płyt CD z muzyką klasyczną dla każdego noworodka.

Media także aktywnie promowały efekt Mozarta. Reporter New York Times zobaczył wyniki badań profesora Rausher i opublikował przyciągający uwagę nagłówek „Naukowcy donoszą, że muzyka Mozarta uczyni cię mądrzejszym”, który jest znacznie bardziej chwytliwy niż „Naukowcy odkryli, że słuchanie Mozarta tymczasowo poprawia rozumowanie przestrzenne u studentów i daje implikacje dla dalszych badań.”

Pomysł, aby zwiększyć IQ, nawet w domowych warunkach, po prostu słuchając muzyki klasycznej, okazał się niezwykle atrakcyjny. Efekt Mozarta szybko przekształcił się z prostej hipotezy naukowej w strategię nauczania wdrażaną w szkołach i sprzedawaną szerokiej grupie odbiorców. Od tego czasu przeprowadzono wiele badań, ale większość z nich dotyczyła niedużej liczby osób lub była wątpliwej jakości, co prowadziło do sprzecznych wniosków. Istnieje także szereg badań, w których nie udało się powtórzyć wstępnych wyników. Co więcej, liczba tych badań przewyższa liczbę tych, których wyniki potwierdzają efekt Mozarta. Pomimo niewystarczającej walidacji, efekt Mozarta wzbudzał rosnące zainteresowanie, które jest nadal odczuwalne – zarówno w środowisku naukowym, jak i w opinii publicznej.

Efekt Mozarta czy po prostu muzyka?

Według portalu Wikipedia efekt Mozarta jest „nieznaczną poprawą zdolności przestrzennych i inteligencji ogólnej wywołaną słuchaniem utworów muzyki barokowej i klasycznej, zwłaszcza Wolfganga Amadeusa Mozarta”. Interesujące jest, w jaki sposób on działa. Żeby udowodnić, że muzyka rzeczywiście działa i nie jest to tylko efekt placebo musimy znaleźć obiektywne mechanizmy leżące u podstaw oddziaływania muzyki na mózg. Na szczęście one istnieją.

Rozumowanie przestrzenne

Podczas omawiania efektu Mozarta dyskutowano o jego wpływie na rozumowanie przestrzenne. Jest ono ważne, ponieważ odpowiada za to, jak rozwiązujemy problemy i myślimy abstrakcyjnie lub nieszablonowo – co często jest bardzo cenione w miejscu pracy. Naukowcy uważają, że słuchanie muzyki i rozumowanie przestrzenne są ze sobą powiązane, ponieważ są podobnie przetwarzane w mózgu. Choć wyżej wspomniane badanie prof. R. stanowiło podwaliny błyskotliwej kariery efektu Mozarta, to jednak opinie na temat wpływu muzyki na ten obszar funkcjonowania mózgu są podzielone, albo coś w tym rodzaju.

Aktywność mózgu

Podejmowano próby zbadania wzorców aktywności elektrycznej w obszarach mózgu po ekspozycji na muzykę. W jednym z badań słuchanie Sonaty K448 Mozarta przez 10 minut, w przeciwieństwie do słuchania audiobooka, skutkowało zwiększoną synchronizacją wzorca aktywacji płata czołowego i lewego obszaru skroniowo-ciemieniowego mózgu, utrzymującą się przez 12 minut. Słuchaniu sonaty towarzyszyła również zwiększona aktywność fal beta elektroencefalogramu w obu płatach skroniowych i w prawym czołowym. W dalszych badaniach słuchanie muzyki (innej niż Mozarta) również skutkowało większą aktywnością fal beta. Fale te cechują się wysoką częstotliwością i niską amplitudą. Są powszechnie obserwowane w stanie przebudzenia. Aktywność beta towarzyszy świadomemu i logicznemu myśleniu oraz poprawia zdolność do skupienia uwagi.

Hipoteza pobudzenia i nastroju

Muzyka może wprowadzać w zróżnicowane stany emocjonalne, a te z kolei wpływają na proces uczenia się. W zależności od sytuacji muzyka może wywoływać jak pozytywne tak i negatywne emocje, w tym radość, smutek lub inne.Może także działaś pobudzająco lub uspokajająco. Odpowiada za to przede wszystkim jej tempo. Zbyt niski poziom pobudzenia umysłowego doprowadzi do niewystarczającego zaangażowania w naukę, a zbyt wysoki poziom stymulacji wywoła rozproszenie uwagi. Najkorzystniejszy dla uczenia się jest więc umiarkowany poziom pobudzenia.

Pamięć operacyjna i rozproszenie uwagi

Zarówno efekt Mozarta, jak i hipoteza pobudzenia i nastroju potwierdzają opinię, że muzyka w tle ma pozytywny wpływ na wykonywanie zadań. Jednak efekt ograniczenia pamięci operacyjnej mówi coś zupełnie innego. Wyjaśnia on, dlaczego muzyka w tle może negatywnie wpływać na wykonywanie zadań. Szczegół, który nie jest związany z zadaniem głównym wywołuje obciążenie poznawcze i może rozproszyć uwagę. Muzyka w tle może być takim właśnie szczegółem i utrudnić skupienie się na głównym zadaniu. Dlatego słuchanie jej może zmniejszyć wydajność, co ma negatywny wpływ na proces przyswajania wiedzy.

Mozart kontra inni artyści

W jakim stopniu zmiany zachodzące w mózgu można przypisać konkretnie muzyce Mozarta? Po początkowych eksperymentach dotyczących wpływu muzyki na umysł większość badaczy wykorzystywało w protokole eksperymentalnym Sonatę na dwa fortepiany K448 Mozarta. Niektórzy badacze zaobserwowali, że minimalistyczna muzyka Philipa Glassa nie poprawiała wyników w przestrzennych testach czasowych. Słuchanie muzyki w stylu retro-pop nie zmieniało aktywności mózgowej rejestrowanej za pomocą elektroencefalografii, w odróżnieniu od utworów Mozarta. Jednak kompozycja grecko-amerykańskiego muzyka, Yanniego, która jest w pewnym stopniu podobna do sonaty Mozarta pod względem tempa, struktury, melodii i harmonii, była tak samo skuteczna w kontekście poprawy zdolności umysłowych.

Specyfika muzyki Mozarta i jej cechy mogą mieć bezpośredni wpływ na wielkość poprawy sprawności poznawczej. Próbując określić czynniki, które odpowiadały za efekt Mozarta, naukowcy z Centrum Medycznego Uniwersytetu Illinois w Chicago poddali komputerowej analizie szeroką gamę utworów muzycznych. Pod lupę trafiło aż 81 utworów Mozarta, 67 J.C. Bacha, 67 J.S. Bacha, 39 Chopina i 148 autorstwa 55 innych kompozytorów. Większość muzyki Mozarta i obu Bachów wyróżniała się na tle innych pod względem wspólnych cech strukturalnych melodii. Kolejnym podobieństwem między muzyką Mozarta i Bachów było podkreślenie średniej mocy poszczególnych nut, zwłaszcza G3 (196 Hz), C5 (523 Hz) i B5 (987 Hz).

Zbadano także wpływ muzyki Mozarta na aktywność mózgu u młodych zdrowych osób, zdrowych osób starszych oraz u osób starszych z łagodnymi zaburzeniami poznawczymi. Nagranie elektroencefalografii zostało wykonane w podstawowych warunkach spoczynkowych i po wysłuchaniu sonat Beethovena i sonaty KV448 Mozarta. Po wysłuchaniu Mozarta u większości ludzi zaobserwowano wzrost pasma alfa i mediany wskaźnika częstotliwości aktywności rytmu alfa w tle (wzorca aktywności fal mózgowych powiązanego z pamięcią, poznaniem i otwartym umysłem na rozwiązywanie problemów). Po wysłuchaniu Beethovena nie wykryto żadnych zmian w aktywności mózgu podczas elektroencefalografii. Wyniki te mogą świadczyć o tym, że muzyka Mozarta mogła aktywować neuronowe obwody korowe związane z uwagą i innymi funkcjami poznawczymi.

Wróćmy do teorii, która bezpośrednio wiąże muzykę z nastrojem. Niektóre utwory muzyczne mogą sprawić, że poczujemy się szczęśliwsi i bardziej pobudzeni, a to może dać nam tymczasowy wzrost zdolności do koncentracji. Poparcie dla tej interpretacji pochodzi z badania z udziałem ponad 8000 dzieci w wieku szkolnym mieszkających w Wielkiej Brytanii. Był rok 1996, kiedy rockowy zespół Blur był bardzo popularny wśród brytyjskiej młodzieży. Dlatego badacze losowo przypisali jedne dzieci do słuchania Mozarta, a inne do słuchania Blur. Po 10-minutowych sesjach odsłuchowych uczniowie wykonali krótki test zdolności wizualno-przestrzennych. Okazało się, że osiągnięte przez nich wyniki zależały od tego, czego słuchali: Blur okazał się znacznie bardziej pomocny niż Mozart.

Kolejnym przykładem będzie porównanie muzyki Mozarta do powieści Stephena Kinga. W eksperymencie każdy uczestnik słuchał utworów Mozarta lub książek Kinga, z tym, że w różnych dniach. Odkryto, że ludzie radzili sobie lepiej w zadaniach poznawczych w zależności od swoich upodobań związanych z daną interwencją – testy szły im lepiej, gdy słuchali tego, co bardziej im się podobało. Liczba badanych była niewielka i eksperyment należałoby powtórzyć z udziałem większej grupy, aby uzyskać potwierdzenie wyników. Ale zakładając, że niektórzy ludzie naprawdę dostają coś w rodzaju impulsu poznawczego od twórczości Stephena Kinga (a nie od Mozarta), należałoby może uprecyzyjnić nomenklaturę związaną z efektem pobudzenia na skutek słuchania konkretnej twórczości.

Sprawdzano także wydajność w grach komputerowych. Interwencja polegała na wykorzystaniu tła muzycznego podczas gry, a nie przed jej rozpoczęciem gry. W ten sposób sonata Mozarta została porównana do bardziej nowoczesnego utworu zespołu Red Hot Chilli Peppers. Wstępna hipoteza była taka, że w rzeczywistości ogólne pobudzenie zależy od tego, na ile dana osoba lubi muzykę puszczaną w tle. Dlatego autorzy prosili badanych o ocenę stopnia, w jakim podobała im się muzyka w tle, a także o ocenę własnego nastroju po rozgrywce. Okazało się, że osoby słuchające współczesnego zespołu osiągnęły znacznie lepsze wyniki niż osoby słuchające sonaty. Z drugiej strony słuchanie preferowanego utworu wpłynęło w lepszym stopniu na wydajność w grze. Autorzy wnioskują, że zjawisko to jest efektem wcześniej wspomnianej poprawy nastroju i ogólnego stopnia pobudzenia przez ulubioną muzykę.

Podobno utwory Mozarta pomagają również na padaczkę…

Nowa kompleksowa metaanaliza wpływu muzyki Mozarta na epilepsję wskazuje, że słuchanie jego muzyki fortepianowej może zmniejszyć częstotliwość ataków epilepsji. Wyniki tej analizy zostały zaprezentowane na kongresie European College of Neuropsychopharmacology po publikacji w recenzowanym czasopiśmie. Naukowcy odkryli, że słuchanie Mozarta, zwłaszcza codziennie, prowadziło do znacznego zmniejszenia częstotliwości występowania napadów padaczkowych, a także do zmniejszonej ilości nieprawidłowych czynności mózgu u pacjentów z padaczką. Efekty te wystąpiły po jednej sesji odsłuchowej i utrzymywały się po dłuższym okresie interwencji. Metaanaliza wskazuje, że słuchanie Mozarta może przynieść redukcję ilości napadów padaczkowych w zakresie od 31% do 66%, ale różni się to w zależności od osoby i zastosowanego bodźca muzycznego. Badania nad efektem Mozarta wykorzystywały głównie Sonatę na dwa fortepiany K448, ale Sonata fortepianowa K545 również okazała się skuteczna.

Kto i co powinien słuchać, gdy nie lubi utworów Mozarta?

Analizując wyniki badań dotyczących słuchania muzyki w tle, można zauważyć pewne reguły dotyczące wyboru muzyki. Odpowiedni utwór w szybkim tempie może przynieść umiarkowany poziom pobudzenia i poprawić nastrój. Melodia w zbyt wolnym tempie i muzyka liryczna mogą rozpraszać. Ale tak naprawdę wiele zależy od indywidualnych upodobań.

Należy jednak wziąć pod uwagę inne aspekty, m.in. skutki głośności muzyki w tle. Naukowcy wykazali, że czytanie materiałów podczas słuchania muzyki w tle jest mniej wydajne, gdy muzyka w tle jest szybka i/lub głośna, niż kiedy muzyka była wolniejsza lub cichsza. Inne zjawiska dotyczą takich aspektów, jak różnica między muzykami i nie-muzykami oraz wpływ płci na pamięć epizodyczną. W obecności muzyki w tle muzycy znacznie przewyższają nie-muzyków zarówno w zakresie rozumienia języka, jak i zadań wzrokowo-przestrzennych (wykorzystujących świadomość obiektów wokół siebie). Kobiety demonstrują wyższy poziom, niż mężczyźni w większości zadań pamięci epizodycznej podczas słuchania muzyki.

Chyba tylko ładna nazwa…

Pewna metaanaliza z 2010 roku, która obejmuje prawie wszystkie opracowania na temat efektu Mozarta nosi tytuł „Mozart Effect – Shmozart Effect”. Nie jest to zadziwiające, skoro zawarta w niej konkluzja brzmi: nie ma czegoś takiego, jak efekt Mozarta. Podsumowanie niniejszego artykułu wygląda podobnie. Nawet jeśli faktycznie po wysłuchania muzyki Mozarta następuje jakaś poprawa zdolności poznawczych, to jest ona bardzo słaba i trwa bardzo krótko. Podobne zdanie ma dzisiaj profesor Rausher, która zapoczątkowała tę reakcję łańcuchową, powołując ów efekt do życia. Teraz Rauscher podkreśla, że test, który został wykorzystany w jej eksperymencie, mierzył tylko pewien rodzaj inteligencji przestrzennej. „Bardzo ważne jest, aby pamiętać, że nie wykryliśmy wpływu na ogólną inteligencję, a tylko na ten jeden jej aspekt. To niewielki poprawa, który nie trwa zbyt długo” – mówi. Ale nawet jeśli słuchanie muzyki klasycznej nie uczyni nas mądrzejszymi, historia tego, jak efekt Mozarta ostatecznie stał się modny, może nas czegoś nauczyć. To opowieść o ambicjach naukowych, niezbyt starannym dziennikarstwie i wielkich chęciach zarobku.

Wydaje się, że wszystko, czego potrzebujemy, aby trochę lepiej radzić sobie w sytuacjach decyzyjnych, to niewielka dawka pobudzenia poznawczego. Umysł musi stać się bardziej aktywny, potrzebuje czegoś, aby działać i tym czymś może być rodzaj muzyki, który mu się spodoba. Tak naprawdę to nawet nie musi być muzyka. Wszystko, co sprawi, że będziemy bardziej czujni, powinno działać równie dobrze – na przykład wykonanie kilku ćwiczeń gimnastycznych lub wypicie kawy.

Czy Mozart ma jeszcze szansę?

Może i słuchanie muzyki nie działa. Ale za to nauka gry na instrumencie muzycznym może mieć korzystny wpływ na mózg. Jessica Grahn, kognitywistka z Uniwersytetu Zachodniego Ontario, mówi, że rok lekcji gry na fortepianie w połączeniu z regularną praktyką może zwiększyć IQ nawet o trzy punkty. Jakie są efekty poznawcze treningu muzycznego? Korzyści odnoszą nie tylko dzieci. Nauka gry na instrumencie muzycznym ćwiczy słuch, rozwija koordynację wzrokowo-ruchową. Zmienia sposób, w jaki mózg przetwarza dźwięki, w tym dźwięki mowy. Literatura naukowa potwierdza pogląd, że trening muzyczny może prowadzić do poprawy funkcji poznawczych. Podsumowując – wychodzi na to, że efekt Mozarta działa, ale w inny sposób niż zakładali prekursorzy. Trzeba nie tyle słuchać muzyki, co ją grać.

Kategorie: ~ PUBLICYSTYKA ~, Tajemnice mózgu, Tajemnice umysłu

artur-terbalyan

Literatura

Chen Y., Proceedings of the 2021 International Conference on Social Development and Media Communication (SDMC 2021) Atlantis Press, 2022
Holden C., Mozart for Georgia newborns, Science, 1998.
Jenkins JS. The Mozart effect, J R Soc Med, 2001
Lehmann, J., Seufert, T.. The Influence of Background Music on Learning in the Light of Different Theoretical Perspectives and the Role of Working Memory Capacity. Frontiers in psychology, 2017.
Mastorakis R. et. al., Advances in Acoustic and Music: Proceedings of the 13th WSEAS International Conference on Acoustics & Music: Theory, & Applications
Nantais KM, Schellenberg EG., The Mozart Effect: An Artifact of Preference,. Psychological Science, 1999
Pietschnig J et al. Mozart effect–Shmozart effect: A meta-analysis. Intelligence, 2010
Rauscher FH, Shaw GL, Ky KN. Music and spatial task performance, Nature, 1993.
Schellenberg EG. et. al., Music listening and cognitive abilities in 10- and 11- year olds: The Blur Effect, Ann. N.Y. Acad. Sci, 2005.
Sesso G., Sicca F., Safe, and sound: Meta-analyzing the Mozart effect on epilepsy. Clinical Neurophysiology, 2020

Skomentuj

Zalogowany jako artur-terbalyan. Wylogować ?

Dodaj komentarz Dyskutuj na forum

Najnowsze artykuły z tej kategorii

~ PUBLICYSTYKA ~ 30 sierpnia 2023
Dodaj komentarz
Dołącz do listy oczekujących Prosimy o podanie adresu email, na który chcesz otrzymać wiadomość z powiadomieniem, gdy produkt wróci do sprzedaży w naszym sklepie. Wpisanie ilości, którą planujesz zamówić, pomoże nam zaplanować wielkość najbliższej dostawy.