Coraz więcej ludzi mieszka w miastach. W 1800 roku, jeszcze zanim rozpoczęła się rewolucja przemysłowa, odsetek osób zamieszkujących tereny miejskie wynosił w Europie 8-13%, a na całym świecie zaledwie 2,4%. Uprzemysłowienie pociągnęło za sobą dynamiczny wzrost tego odsetka. W 2007 roku więcej niż połowa wszystkich ludzi na świecie mieszkała w miastach. W Polsce w 2018 roku było to 60,1%. Szacuje się, że do 2025 roku na terenach wiejskich zostanie na całym świecie zaledwie 37% ludzi. Wzrasta także liczba miast, w których liczba mieszkańców przekracza 1 milion. W 1950 roku było ich 83, zaś w 2007 - aż 470. Powstają także megamiasta, w których liczba ludności w całym zespole miejskim przekracza 10 milionów. W 2016 roku było ich 47. Skupiały one w sumie ponad 813 mln ludzi, co stanowi ponad 1% populacji całego świata. W największym, Tokio, mieszkało ponad 38 mln osób.
Hipokrates powiedział kiedyś “Niech pożywienie będzie lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem”. Dziś mamy środki do tego, żeby stwierdzić, że niektóre pokarmy rzeczywiście zawierają składniki, które pomagają utrzymać organizm w dobrej kondycji. Zespół naukowców z Jean Mayer USDA Human Nutrition Research Center on Aging (USDA HNRCA) na Uniwersytecie Tufts przyjrzał się skutkom spożywania żywności bogatej we flawonoidy.
Wiązki nerwu błędnego niczym autostrada błyskawicznie przenoszą informacje z większości narządów wewnętrznych prosto do mózgu. Te sygnały odgrywają decyzyjną rolę w zarządzaniu poziomem napięcia nerwowego. Twój poziom zdenerwowania - lub spokoju - zależy bezpośrednio od aktywności nerwu błędnego. Dobra wiadomość brzmi: za pomocą kilku prostych ćwiczeń możemy świadomie wpływać na działanie tego nerwu, a tym samym na funkcjonowanie całego organizmu! Jak to zrobić? Właśnie o tym jest ten tekst.
Seneka Młodszy w swoich listach pisał: “Nie było prawdziwego geniuszu bez domieszki szaleństwa”. Ten pogląd, szczególnie w odniesieniu do artystów, wciąż jest popularny. Dzięki temu w naszej kulturze utrwalił się mit ekscentrycznego twórcy, który za swoją kreatywność płaci niestabilnością psychiczną. Biografie znanych pisarzy czy plastyków zdają się to tylko potwierdzać. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że 23 grudnia 1888 roku Vincent van Gogh odciął sobie dolną część ucha i zaniósł ją do domu publicznego? Zdaniem wielu tylko szaleństwo mogło też skłonić Kafkę do spalenia wszystkich swoich rękopisów tuż przed śmiercią.
Przesypiamy niemal jedną trzecią naszego życia. Lecz co właściwie dzieje się, kiedy śpimy? Do połowy XX wieku większość ludzi uważała sen za stan pasywny, w którym ciało i umysł są "wyłączone". Jednak wyniki współczesnych badań naukowych dowodzą, że w trakcie snu zachodzi cała gama procesów niezbędnych by utrzymać organizm przy życiu. Co więcej, mają one bezpośrednie przełożenie na jakość życia - wpływają bowiem na zdrowie fizyczne i psychiczne. Warto więc wiedzieć więcej o tym jak działa sen.
Przez jednych uważane za niebezpieczny narkotyk inicjacyjny, dla innych cudowny lek. Co takiego jest w konopiach, że w ostatnich latach stały się jedną z najbardziej kontrowersyjnych roślin? I jak dokładnie wpływa na nasz organizm zarówno sama substancja, jak i sposób jej zażywania? Czas przyjrzeć się nieco bliżej temu zjawisku.
Wyobraź sobie, że gotujesz obiad. Na kuchence masz kilka garnków i patelnię. W pewnym momencie zza okna słyszysz jakiś dziwny dźwięk. Wyglądasz, żeby zobaczyć, co się dzieje. Obserwujesz otoczenie o kilka sekund za długo. Zawartość największego garnka kipi, kotlet na patelni przypala się. Rzucasz się, by ratować potrawy, ale dla części z nich jest już za późno. Być może mruczysz pod nosem jakieś przekleństwo. Wtedy do kuchni wchodzi Twoje pięcioletnie dziecko i pyta: "Jak ci idzie?" "Ależ wprost cudownie!" - odpowiadasz. Rzucasz przelotne spojrzenie na twarz dziecka i zauważasz, że maluje się na niej wyraz bezbrzeżnego zdumienia. Zastanawiasz się, dlaczego. Ale już po chwili rozumiesz, że to z powodu użytej przez Ciebie ironii. Twoja mina, zirytowany ton głosu, chaotyczna krzątanina i zapach spalenizny w najmniejszym stopniu nie pasują do treści Twoich słów. Nic dziwnego, że pięcioletni maluch mógł nie zrozumieć, dlaczego tak mówisz.
Jak smakuje pierwszy papieros? Przeglądając opnie na forach internetowych, możemy natknąć się na osoby, które od początku były zachwycone działaniem nikotyny. Ale więcej jest tych, którzy opisują drapanie w gardle, duszności i okropny smak w ustach, niekiedy porównywany z połknięciem zawartości worka z odkurzacza. Wspominane są też zawroty głowy, nawet na granicy omdlenia, wymioty i rozwolnienie. W taki sposób ludzki organizm reaguje na nikotynę, a także na całą gamę towarzyszących jej substancji znajdujących się w papierosach. Jak więc jest możliwe, że coś, co wywołuje reakcje krańcowo różne od przyjemności, staje się integralną częścią życia normalnego człowieka?
Nikotyna to naturalny środek owadobójczy. Substancja ta jest zawarta w tytoniu w takim stężeniu, że paraliżuje zakończenia nerwowe insektów. Jednak to, co je zabija, u nas – w niewielkich dawkach – wywołuje przyjemne odczucie. I przy okazji szybko uzależnia. Oto w dużym skrócie sekret tej pospolitej, lecz jak wiele znaczącej rośliny. To on sprawił, że jej uprawa i związany z nią rynek tytoniowy generują ogromne zyski. I to mimo że w wyniku używania tytoniu umiera rocznie na świecie około 6 milionów ludzi. W czym tkwi sekret uroku nikotyny?
Powszechnie wiadomo, że sport to zdrowie. Na pewno fizyczne. Regularny trening obniża przecież ryzyko wystąpienia otyłości, poprawia funkcjonowanie układu oddechowego i krwionośnego oraz zapobiega rozwojowi cukrzycy. Szczególne znaczenie ma tutaj trening aerobowy, inaczej nazywany tlenowym. Wiele osób wykonujących regularnie takie ćwiczenia twierdzi, że działają one pozytywnie także na ich psychikę. Czy można więc stwierdzić, że sport to nie tylko zdrowe ciało, ale też umysł? A jeżeli tak, to jak do tego dochodzi i co mają z tym wspólnego neuroprzekaźniki?