Wiele międzynarodowych organizacji zajmujących się seksuologią i zdrowiem reprodukcyjnym uznaje "przyjemne i satysfakcjonujące" doświadczenia seksualne za kluczowy element zdrowia jednostki oraz dobrostanu relacji partnerskiej. Lecz co właściwie kryje się pod tymi słowami?
Od zarania dziejów poszukujemy sposobów, aby dożyć jak najpóźniejszej starości. Chcielibyśmy żyć długo, ale przy tym cieszyć się dobrym zdrowiem. Kwestią sporną pozostaje, czy byłoby to życie szczęśliwe. Póki co jednak, przy obecnym stanie wiedzy naukowej, długowieczność pozostaje jedynie marzeniem. Istnieją jednak sposoby, aby opóźnić starzenie się, a tym samym śmierć.
Seks rządzi światem. I nic w tym dziwnego, zważywszy, że naturalnym instynktem każdej żywej istoty jest przekazanie swoich genów następnym pokoleniom. W przypadku ludzi, podobnie jak w przypadku wszystkich innych ssaków, proces ten wymaga znalezienia osobnika płci przeciwnej i skłonienia go do współpracy. Aby to osiągnąć, należy wywrzeć na nim dobre wrażenie, przedstawiając siebie w jak najkorzystniejszym świetle.</p?
<p style="text-align: justify;"Empatia to zdolność do współodczuwania. Wydaje się być podstawą komunikacji w związku, a co najmniej bardzo użytecznym jej narzędziem. Partner nie musi bowiem mówić, co czuje, my i tak to wiemy dzięki obserwacji drobnych zmian w jego mimice, tonie głosu czy postawie ciała. Super sprawa, czyż nie? Otóż właśnie niekoniecznie.
Czy możemy szybko, bezpiecznie i za darmo wspomóc nasz stan psychofizyczny? Odpowiedź - jak dowodzą naukowcy - jest zaskakująco prosta. Otóż wystarczy się przytulić! Zatem chwyćcie w objęcia drugą połówkę, waszą latorośl, ulubionego czworonoga lub maskotkę i przeczytajcie o całym spektrum korzyści zdrowotnych jakie niesie ta przyjemność!
Według opracowań naukowych jakość męskiego nasienia na przestrzeni ostatnich 40 lat spadła o ponad 50%. Obecnie coraz więcej panów skarży się także na obniżenie popędu płciowego. Skąd te niekorzystne zmiany? Po części ze względu na niezdrowe nawyki, które przejawia znaczny procent społeczeństwa. Tłusta dieta, siedzący tryb życia, używki - to wszystko prowadzi do rozregulowania układu hormonalnego i wystąpienia problemów z płodnością. Można jednak wnieść kilka zmian do swojego życia, aby poprawić funkcjonowanie układu rozrodczego. Od czego warto zacząć?
Od zawsze seks i miłość stanowią koła napędowe ludzkości, a przynajmniej sztuki i literatury. Już sam ten fakt wystarczy za dowód na to, jak bardzo są one dla nas ważne. Od tysiącleci też staramy się wyjaśnić, co właściwie dzieje się z nami, kiedy się zakochujemy. Gdzie właściwie znajduje się siedlisko uczuć, w głowie, w sercu, w wątrobie czy jeszcze gdzie indziej? No i jakie jest – oprócz oczywiście prokreacji – znaczenie seksu jako takiego? Czy musi się on wiązać z wyższymi uczuciami, czy też jest czysto fizycznym aktem służącym rozładowaniu bliżej nieokreślonego napięcia? Czy od miłości można się uzależnić, tak jak od narkotyków?
Seks to nie tylko cement, który spaja relacje romantyczne. Udane życie seksualne jest również istotnym czynnikiem wpływającym na zdrowie psychiczne i fizyczne. Nic więc dziwnego, że naukowcy uważnie obserwują zachowania romantyczne i próbują dociec, które z nich najbardziej sprzyjają podtrzymaniu relacji. Sprawdźmy, czego udało im się dowiedzieć.
Plemnik, któremu udało się zapłodnić jajeczko, wygrał wyścig z milionami rywali. Miał szczęście, bo wewnątrz kobiety plemniki mogą przeżyć maksymalnie kilka godzin. Drogi rodne jedynie biernie przyjmują spermę, umożliwiając plemnikom zawody. A płodność mężczyzny nie zmienia się z wiekiem. Brzmi znajomo? Prawdopodobnie tak, bo są to przekonania dość silnie zakorzenione w naszej kulturze. Jednak czy kiedykolwiek sprawdziliście, na ile znajdują potwierdzenie w wynikach badań naukowych?
Ludzki mózg to najbardziej złożona elektrochemiczna maszyna w znanym Wszechświecie. Jej badaniem zajmuje się głównie neuronauka. Wciąż pozostaje jednak wielka luka pomiędzy badaniami nad funkcjonowaniem mózgu a badaniami nad ludzkim zachowaniem. W naszym podwzgórzu syntetyzowane są dwa neuropeptydy. Informacje o nich w pewnym stopniu tę lukę wypełniają. Mowa tutaj o wazopresynie i oksytocynie.