Go to the store in English language version dedicated to your location

Change Cancel
Strona główna/Blog/ ~ PORADNIKI ~ /Zimowe infekcje (cz. 2) - 8 sposobów na to, jak sobie radzić z zimowymi infekcjami

Zimowe infekcje (cz. 2) - 8 sposobów na to, jak sobie radzić z zimowymi infekcjami

~ PORADNIKI ~ 28 lutego 2025 Brak komentarzy

Zimno, brak naturalnych witamin, suche powietrze, mrozolubne wirusy, ogólne osłabienie - to wszystko przyczynia się do upośledzenia pracy naszego układu odpornościowego. Z tego powodu łatwiej zapadamy na różnego rodzaju infekcje, z przeziębieniem i grypą na czele. Trzeba sobie z nimi jakoś radzić, dlatego wybieramy między setkami różnorodnych sposobów na wyleczenie się. Wśród specyfików dostępnych w aptece królują leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, głównie paracetamol i ibuprofen. Fakt - ich przyjmowanie pozwala zminimalizować dolegliwości takie jak ból i gorączka. Ale tak naprawdę one wcale nie leczą, a jedynie maskują objawy. Mamy też środki na katar, bez których czasami ciężko się obejść. No i wreszcie - domowe sposoby. Część z nich doradzi nam każda babcia, inne są nieco mniej znane. Wszystkie jednak mogą nie tylko pomóc skrócić czas trwania choroby, ale także zapobiec powikłaniom. A przyjmowane profilaktycznie - wzmocnią układ odpornościowy i sprawią, że nie padniemy tak łatwo ofiarą wirusów i bakterii.

1. Czosnek

Czosnek (Allium sativum) nazywany jest często naturalnym antybiotykiem. Jest to trochę mylące określenie, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że wiele antybiotyków także ma pochodzenie jak najbardziej naturalne. Na przykład penicylina wytwarzana jest przez grzyby z rodzaju Penicillium, a streptomycyna przez organizmy nazywane promieniowcami z rodzaju Streptomyces. Ale jeśli przyjmiemy, że spożywanie czosnku jest dla nas bardziej naturalne niż przyjmowanie wtórnych metabolitów grzybów – wówczas określenie to będzie całkiem na miejscu.

Cechą charakterystyczną czosnku jest niezbyt przyjemny zapach. Odpowiadają za to związki siarki, w tym allicyna. To właśnie ona jest głównym źródłem antybiotycznych właściwości tej rośliny. Naukowcy wielokrotnie badali wyciągi z czosnku pod kątem zdolności do hamowania wzrostu drobnoustrojów. Wyniki są jednoznaczne: allicyna jest skutecznym środkiem przeciwko wirusom, także tym powodującym przeziębienie i grypę. Zabija także liczne gatunki bakterii, nawet tych, które są oporne na antybiotyki. Duże znaczenie ma również inny biologicznie aktywny składnik czosnku – ajoen. Blokuje on możliwość wbudowywania materiału genetycznego wirusów do DNA komórki, dzięki czemu produkcja nowych wirusów jest niemożliwa. Ajoen działa też przeciwbakteryjnie oraz przeciwgrzybiczo.

Jak można zastosować ten zbyt aromatyczny lek? Najlepiej działa, gdy jest świeży. Bardzo ważna jest, żeby ząbki czosnku dokładnie rozdrobnić, na przykład przecisnąć przez praskę i pozostawić na 3-5 minut. Dopiero bowiem uszkodzenie jego komórek sprawia, że aktywne stają się enzymy produkujące allicynę. Możemy tak przygotowany czosnek po prostu zjeść albo dodać do kanapki. Znanym “babcinym” sposobem jest też przygotowanie napoju z ciepłego (nie gorącego!) mleka, miodu i właśnie czosnku. Mimo wątpliwych walorów smakowo-zapachowych, specyfik ten uważany jest za bardzo skuteczny. Oprócz antybiotycznych właściwości czosnku, łączy w sobie też rozgrzewające działanie miodu i właściwości odżywcze mleka – zawiera ono duże ilości białka, wapnia i innych składników, które mogą wspierać osłabiony organizm i dodawać mu sił w walce z chorobą.

2. Syrop z cebuli

Kolejna rzecz, którą dorośli pamiętają z dzieciństwa to syrop przygotowywany poprzez zasypywanie pokrojonej cebuli cukrem. On także nie należał do najpyszniejszych, ale trudno mu odmówić skuteczności. Cebula (Allium cepa) zawiera składniki mineralne oraz witaminy: C, B1, B6 i B9. Poza tym, jako krewna czosnku, ma właściwości przeciwdrobnoustrojowe. Cukier “wyciąga” z niej sok, który zawiera związki aktywne biologicznie, w tym allicynę, zabójcza dla bakterii i wirusów. Jest jej wprawdzie nieco mniej niż w czosnku, ale już i taka ilość wystarczy, by wesprzeć układ odpornościowy w walce z mikroskopijnymi najeźdźcami. Niektóre odmiany cebuli zawierają też kwercetynę. Jest ona znana jako silny przeciwutleniacz, ale może też hamować wzrost drobnoustrojów.

3. Eleuthero

Eleuterokok kolczasty (Eleutherococcus senticosus), czyli żeń-szeń syberyjski lub Eleuthero, to roślina znana głównie w ziołolecznictwie ludów Syberii i tradycyjnej medycynie chińskiej. Na Zachodzie zdobył popularność dopiero w drugiej połowie XX wieku. Jest to roślina zaliczana do adaptogenów. Rośnie w nieprzyjaznym środowisku i trudno oprzeć się wrażeniu, że przekazuje osobom ją spożywającym część swoich niezwykłych zdolności do przetrwania w trudnych warunkach.

Udowodniono, że Eleuthero jest zabójczy dla wirusów, również tych powodujących przeziębienie i grypę. Na szczególną uwagę zasługują też jego właściwości immunostymulacyjne. Roślina ta znakomicie wspiera funkcjonowanie układu odpronościowego. Pobudza proliferację, czyli namnażanie się, limfocytów oraz ich dojrzewanie. Zwiększa też wytwarzanie przez komórki immunokompetentne interleukin 1 i 6, które są sygnałem, że w organizmie dzieje się coś niedobrego. Pod wpływem żeń-szenia syberyjskiego limfocyty B wytwarzają też więcej przeciwciał. Gdy naukowcy badali te właściwości, zauważyli, że chociaż za efekt ten wydają się być odpowiedzialne poszczególne związki aktywne, to jednak jest on silniejszy gdy wykorzysta się ekstrakt z całej rośliny. Dodatkowo Eleuthero zapobiega nadmiernemu rozwojowi stanów zapalnych i może być pomocny także przy reakcjach alergicznych.

4. Malina, lipa i czarny bez

Herbatką z maliny i lipy, najlepiej posłodzoną miodem, poiły nas podczas przeziębień mamy i babcie. I słusznie, gdyż pomaga ona walczyć z gorączką. Już po upływie pół godziny od wypicia wzmaga czynność gruczołów potowych, których praca naturalnie schładza organizm. A jeśli dodamy do tego czarny bez, otrzymamy mieszankę, która pozwoli szybko pokonać przeziębienie i grypę.

Owoce maliny (Rubus sp.), a więc także zrobione z nich herbatka i syrop, wykazują dodatkowo aktywność przeciwdrobnoustrojową. Udowodniono, że skutecznie ograniczają rozwój między innymi gronkowca złocistego. Poza tym działają przeciwbólowo i przeciwzapalnie, a ich efektywność jest podobna jak naproksenu i ibuprofenu.

Kwiat lipy (Tilia sp.) zaś, stosowany do przyrządzania herbatki, zawiera związki śluzowe. Nawilżają one podrażnioną śluzówkę gardła i stanowią dla niej ochronę. Dzięki temu są pomocne w łagodzeniu bólu, kaszlu i chrypki. Poza tym ma ona właściwości lekko uspokajające i wyciszające, co sprawia, że ułatwia zasypianie i zmniejsza niepokój związany z chorobą.

Owoce czarnego bzu (Sambucus nigra) wykazują właściwości przeciwdrobnoustrojowe. Nie tylko zabijają niektóre bakterie, ale także zapobiegają wnikaniu wirusów grypy do wnętrza ludzkich komórek. Ponadto pomagają kontrolować stan zapalny w organizmie, nie dopuszczając do jego zbyt silnego rozwoju. Ale to nie wszystko – owoce czarnego bzu mogą także zwiększać skuteczność działania lipy, warto więc łączyć te dwie rośliny. Należy tylko pamiętać, że używa się wyłącznie suszonych owoców. Świeże zawierają bowiem sambunigrynę i prunazynę, które działają silnie drażniąco na przewód pokarmowy i mogą doprowadzić do biegunki. Na szczęście związki te ulegają rozkładowi w czasie suszenia i obróbki termicznej, więc herbatka powinna być bezpieczna.

5. Echinacea

Jeżówka purpurowa (Echinacea purpurea) jest znanym środkiem stosowanym w leczeniu przeziębień. Jako pierwsi stosowali ją północnoamerykańscy Indianie, a do Europy trafiła dzięki kolonizatorom. Dzisiaj preparaty z tą rośliną można znaleźć w każdej aptece.

Echinacea wykazuje właściwości immunostymulacyjne i immunomodulacyjne, za które odpowiadają zawarte w niej związki biologicznie czynne zwane alkiloamidami. Pobudzają one komórki układu odpornościowego: wytwarzające swoiste przeciwciała limfocyty B oraz makrofagi, które pożerają bakterie i inne patogeny. Dzięki temu zwiększają ich zdolność do zwalczania bakterii i wirusów. Co więcej, alkiloamidy mogą łagodzić ból głowy, gardła i inne tego rodzaju dolegliwości. Mechanizm tego działania polega na zahamowaniu rozkładu anandamidu – endogennego kannabinoidu, który pobudza receptory CB1, odpowiedzialne między innymi za zmniejszanie odczuwania bólu. W ten sposób jeżówka nie tylko pozwala szybciej poradzić sobie z przeziębieniem czy grypą, ale także ułatwia zniesienie jej objawów.

6. Imbir, kurkuma i pieprz

Te dwie rośliny są znanymi przyprawami, wywodzącymi się z kuchni indyjskiej. Zajmują też szczególne miejsce w tamtejszej tradycyjnej medycynie – ajurwedzie. Stosowane są w jej tradycji jako środki wzmacniające organizm oraz łagodzące ból i dolegliwości jelitowe. W świecie Zachodu wykorzystuje się je jako dodatek do herbaty lub mleka, a także w postaci naparów wspomagających terapię przeziębień i grypy. Warto stosować je razem, gdyż wspaniale ze sobą synergizują, zwiększając wzajemnie swoją bioprzyswajalność i efektywność działania.

Imbir (Zingiber officinale) także przez tradycyjną medycynę chińską zalecany jest do leczenia infekcji. Współczesna nauka potwierdziła zasadność takiego postępowania. Węglowodory seskwiterpenowe zawarte w olejku eterycznym tej rośliny mają bowiem zdolność do hamowania rozwoju wirusów, w tym tych powodujących przeziębienie. Udowodniono też, że wyciąg z imbiru jest skuteczny przeciwko różnym gatunkom bakterii. Co więcej – jego inne składniki biologicznie aktywne pomagają łagodzić ból i stan zapalny. Ich mechanizm działania przypomina niesterydowe leki przeciwzapalne (NLPZ): hamują działanie enzymu cyklooksygenazy (COX), który odpowiedzialny jest właśnie za powstawanie stanu zapalnego.Różnica polega jednak na tym, że o ile NLPZ unieczynniają głównie typ COX-1, który w niewielkim stopniu wytwarzany jest stale w całym organizmie, to imbir oddziałuje przede wszystkim na COX-2, występujący miejscowo tam, gdzie pojawia się zapalenie.

Kurkuma (Curcuma longa) zawiera kurkuminę i związki o podobnej do niej budowie (kurkuminoidy), które stanowią 90% jej wszystkich składników. Wspierają one układ odpornościowy, zwiększając poziom katelicydyny – wytwarzanego przez organizm peptydu o charakterze przeciwdrobnoustrojowym. Ponadto spowalnia proces namnażania się wirusów we wnętrzu komórek, dzięki czemu ułatwia komórkom immunokompetentnym całkowite pozbycie się tych drobnoustrojów.

Pieprz czarny (Piper nigrum) zawiera cenny składnik o dużej aktywności biologicznej – piperynę. Ten związek z grupy alkaloidów odpowiada za charakterystyczny zapach i smak tej przyprawy. Jedną z jego najważniejszych funkcji jest zwiększanie przyswajalności różnych substancji takich jak witaminy czy sole mineralne. Udowodniono, że jest w stanie 20-krotnie zwiększyć wchłanianie kurkuminy. Ponadto działa ona przeciwbakteryjnie, hamując między innymi rozwój gronkowca złocistego, a także hamuje nadmierny rozwój stanów zapalnych w organizmie.

7. Sosna

Sosna (Pinus sp.) to rodzaj drzew występujący powszechnie w całej strefie klimatu umiarkowanego. Różnych jej części używano od najdawniejszych czasów jako remedium na najrozmaitsze dolegliwości. Oczywiście, są one skuteczne także w leczeniu zimowych infekcji. Do najpopularniejszych sosnowych produktów należą: wyciąg z kory, pyłek oraz nalewka lub syrop z młodych pędów.

Młode pędy sosny należy zbierać jeszcze przed kwitnieniem. Dlatego też stosowanie specyfików z nich przyrządzonych dobrze jest przewidzieć już w kwietniu – najlepiej bowiem zrywać je właśnie wtedy. Są one bogate w związki biologicznie aktywne, w tym terpentynę, garbniki, olejek eteryczny i witaminę C. Działają wykrztuśnie i przeciwbakteryjnie, a także wspomagają naturalne mechanizmy obronne organizmu.

Pyłek pozyskiwany jest głównie z sosny zwyczajnej (Pinus sylvestris) lub sosny massona (Pinus massoniana). Ze względu na wielokierunkowe działanie zalicza się go do grupy adaptogenów. Wyniki badań naukowych potwierdziły, że jego stosowanie zwiększa aktywność makrofagów i stymuluje je do pożerania chorobotwórczych drobnoustrojów. Efekt ten jest obserwowany także w stanach osłabienia układu odpornościowego, dzięki czemu pyłek sosnowy może być skutecznym wsparciem w leczeniu przeziębienia lub grypy. Ponadto wykazuje on właściwości przeciwzapalne i przeciwwirusowe.

Do przygotowywania wyciągu z kory wykorzystuje się różne gatunki sosny. Każdy z nich jest bogatym źródłem flawonoidów i innych składników o działaniu prozdrowotnym. Udowodniono, że skutecznie łagodzą one objawy przeziębienia, a także wspierają organizm w walce z wirusami. Zwiększają bowiem produkcję przeciwciał przez limfocyty B, a także działają przeciwzapalnie. Ekstrakt z kory sosnowej ma także właściwości bakteriostatyczne, czyli hamuje namnażanie się tych mikroorganizmów.

8. Szczepionki z żeń-szeniem

Wokół szczepionek narosło w ostatnim czasie wiele kontrowersji. Dotyczą też tych zapobiegających grypie i istnieją chyba tak długo jak one same. Wątpliwości budzi między innymi fakt, że u niektórych osób może po ich przyjęciu wystąpić podwyższona temperatura i pogorszenie samopoczucia. Objawy te najczęściej jednak utrzymują się krótko, a korzyści, jakie niesie ze sobą zastosowanie szczepionki są trudne do przecenienia. Podanie bowiem antygenów wirusa sprawia, że układ odpornościowy ma szansę spotkać się z nimi w kontrolowanych warunkach i rozpocząć produkcję odpowiednich przeciwciał. Tworzy się też tzw. pamięć immunologiczna. Gdy następnym razem organizm spotka się z tymi antygenami – a nastąpi to podczas ryzyka zarażenia się wirusem grypy – będzie na to przygotowany. Dzięki temu choroba nie rozwinie się, a w najgorszym razie będzie miała znacznie łagodniejszy przebieg, zaś niebezpieczeństwo wystąpienia powikłań zostanie zredukowane do minimum.

Żeń-szeń właściwy (Panax ginseng) to jedna z najlepiej znanych roślin adaptogennych. Wiadomo, że jej stosowanie wiąże się z licznymi korzyściami dla organizmu. Obejmują one także aktywację układu odpornościowego. Oczywiście, szczepionki na grypę nie zawierają żeń-szenia. Można jednak wykorzystać go jako adiuwant, czyli środek wzmacniający działanie szczepionki. Zawarte w nim związki aktywne zwane ginsenozydami pobudzają układ odpornościowy, stymulują namnażanie się jego komórek oraz wytwarzanie przeciwciał. Przeprowadzono na ten temat badania naukowe, podczas których ochotnicy przez kilka tygodni przed i po szczepieniu przyjmowali ekstrakt z tej rośliny. Okazało się, że liczba zachorowań na grypę i przeziębienie była u nich znacznie mniejsza niż w przypadku grupy, kontrolnej, której podano jedynie szczepionkę. Gdy zaś zbadano poziom przeciwciał, zaobserwowano, że u osób przyjmujących żeń-szeń był on o 60% wyższy. Jak mówi mądrość ludowa – lepiej zapobiegać niż leczyć. A jak zapobiegać, to skutecznie.

Kategorie: ~ PORADNIKI ~, Zdrowe odżywianie

agnieszka

Z wykształcenia biotechnolog, z zamiłowania poszukiwaczka wiedzy o działaniu ludzkiego mózgu. Fascynuje ją to, w jaki sposób całkiem proste oddziaływania poszczególnych komórek i cząsteczek przekładają się na złożone odczucia, emocje i zachowania. Po godzinach, gdy nie zajmuje się suczką Ferą, z zapałem ćwiczy motorykę małą, intensywnie szydełkując. Uwielbia twórczość Joanny Chmielewskiej i Agaty Christie, a także popularno-naukowe programy o działaniu wszechświata.

Skomentuj

Zalogowany jako agnieszka. Wylogować ?

Dodaj komentarz

Najnowsze artykuły z tej kategorii

~ PUBLICYSTYKA ~ 28 lutego 2025
Dodaj komentarz
Dołącz do listy oczekujących Prosimy o podanie adresu email, na który chcesz otrzymać wiadomość z powiadomieniem, gdy produkt wróci do sprzedaży w naszym sklepie. Wpisanie ilości, którą planujesz zamówić, pomoże nam zaplanować wielkość najbliższej dostawy.